Kolejna wpadka w "Faktach" TVN. Na wizji padły niecenzuralne słowa. Ups!

Widzowie wtorkowego wydania "Faktów" TVN byli świadkami kompromitującej wpadki. Podczas zapowiedzi jednego z reportaży, zza kulis można było usłyszeć niecenzuralne słowa.

Więcej informacji na temat popularnych programów telewizyjnych znajdziecie na stronie Gazeta.pl

Zobacz wideo Anita Werner za kierownicą TIR-a! Pochwaliła się nagraniem

"Fakty" TVN to jeden z najpopularniejszych programów informacyjnych w Polsce. Goszczą na antenie już prawie ćwierć wieku. Od początku transmitowane są na żywo, nie trudno więc o wpadkę. Jeśli takowa się zdarzy, jej świadkami są miliony zgromadzonych przed telewizorami widzów. Wszyscy pamiętamy słynny incydent z udziałem Kamila Durczoka, który dość dosadnie wyrażał ubolewanie nad ubrudzonym stołem. Tym razem widzowie mogli usłyszeć niecenzuralne słowa podczas zapowiedzi jednego z materiałów.

Kolejna wpadka w "Faktach" TVN. Zza kulis padły niecenzuralne słowa

Wieczorne wydanie "Faktów" TVN z dnia 26 kwietnia poprowadziła Anita Werner. Jeden z reportaży dotyczył samotnego niedźwiadka, który zabłądził w Tatrach. Podczas gdy prezenterka zapowiadała materiał Macieja Mazura, zza kulis padły niecenzuralne słowa.

Jest sam bez mamy. Niedźwiadek jest zagubiony i aż chciałoby mu się pomóc, ale to akurat byłby bardzo zły pomysł. Szlak już jest zamknięty, aby natura przyszła z pomocą. W Tatrzańskim Parku Narodowym to niedźwiedzie mają pierwszeństwo - rozpoczęła Anita Werner.

W pewnym momencie można było usłyszeć, wypowiedziane wzburzonym tonem - "kur...a mać!". Głos należał prawdopodobnie do kobiety. Nagranie feralnego odcinka przez krótką chwilę dostępne było na platformie Player.pl. Produkcja szybko zareagowała jednak na kompromitującą wpadkę i do sieci trafiła poprawiona wersja.

Oglądaliście wtorkowe wydanie "Faktów" TVN?

Więcej o: