Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Rodzina Pękalów cztery lata temu wystąpiła w jednym z odcinków show "Nasz nowy dom". Małżeństwo z Wąwolnicy stworzyło dla swojej wnuczki Patrycji rodzinę zastępczą oraz walczyło o prawa do opieki nad jej bratem Dawidem, który przebywał wówczas w domu dziecka. Remont lokum od lat był ich marzeniem, ponieważ pragnęli zapewnić dzieciom jak najlepsze warunki. Dzięki pomocy ekipy Katarzyny Dowbor udało się je spełnić. Po kilku dniach prac prezenterka wręczyła rodzinie klucze do wyremontowanego domu. Niestety, 23 marca 2022 roku doszło do tragedii. Pod nieobecność domowników na poddaszu wybuchł pożar.
Pożar drewnianego domu wybuchł około godziny 11:23. Na miejscu zdarzenia natychmiast pojawiły się dwa zastępy strażaków z Puław oraz trzy jednostki z OSP. Akcja pożarnicza trwała ponad trzy godziny. Gdy pani Bogusława dowiedziała się o pożarze, zemdlała. Małżeństwo w rozmowie z dziennikarzami "Faktu" nie kryło rozpaczy.
To był szok. Od tamtej pory chodzę i płaczę. Nie mogę w to uwierzyć - powiedziała pani Bogusława.
Straty wstępnie oszacowano na około 60 tysięcy złotych. Mieszkańcy zostali bez ogrzewania i z zalaną podłogą.
Zostaliśmy bez ogrzewania, z wyciętą dziurą w dachu, zniszczoną ścianą. Mieszkamy na parterze, który mniej ucierpiał. W całym budynku nadal czuć swąd spalenizny. Zalana podłoga na dole nadaje się do tylko wymiany - dodał pan Zenon.
Niestety, państwa Pękalów nie stać na remont. Schorowany pan Zenon nie pracuje, a skromna pensja pani Bogusławy nie wystarczy, aby pokryć wszystkie szkody. Na szczęście z pomocą przyszli znajomi, którzy zorganizowali w sieci zbiórkę pieniędzy.
Pożar nie był niczyją winą, był to nieszczęśliwy wypadek, drewniana ściana domu zapalił się od kominka, ogień pojawił się na ścianie przy kominie między elewacją a ścianą z karton gipsu. Straty po pożarze są ogromne, bo aby strażacy mogli dostać się do źródła ognia, musieli ściągnąć część dachu i elewacji, wycięli nadpalone krokwie i część drewnianej ściany domu. Zalana została podłoga i meble, wszystko nadaje się tylko do wymiany. Na już trzeba odbudować dach i ścianę, wymienić panele i podłogę w łazience, sprawdzić trzeba całą instalację elektryczną, to są ogromne koszty dla tej rodziny. Dziadkowie są rodziną zastępczą dla swojej wnuczki Patrycji, pracuje tylko 58-letnia babcia. Niestety, dom nie był ubezpieczony, więc bardzo proszę ludzi dobrej woli o pomoc tej rodzinie - czytamy w opisie zbiórki znajdującej się na portalu zrzutka.pl.
Dziennikarze "Faktu" skontaktowali się z prezenterką i poprosili ją o komentarz w tej sprawie.
Dokładnie pamiętam i dziadków i Patrycję, która w momencie udziału w programie "Nasz nowy dom" miała pięć lat. Warunki w ich domu były bardzo trudne, budynek miał zaledwie 20 metrów. Dzięki ekipie Polsatu rodzina w końcu zamieszkała w godnych warunkach.
Po tym, jak do sieci trafiła informacja o pożarze, internauci zaczęli się zastanawiać, czy ekipa programu nie popełniła błędu podczas remontu. Katarzyna Dowbor odniosła się również do spekulacji na ten temat.
My oddajemy dom i w tym momencie jest on już własnością tych ludzi. Nie każemy im robić czegoś po naszemu, oni robią wszystko po swojemu. Przez cztery lata wszystko działało idealnie i ten dom funkcjonował, a my tych ludzi nie ubezwłasnowolniamy, sami mogą dokonywać zmian w domu. Jego mieszkańcy muszą sami o niego dbać, bo są dorosłymi ludźmi - wyjaśniła.
Mamy nadzieję, że szybko uda się zebrać potrzebną kwotę i rodzina Pękalów ponownie będzie mogła zamieszkać w godnych warunkach.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl
Новини з України - Ukrayina.pl