• Link został skopiowany

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Koniec zachwytów nad Agnieszką i Kamilem. "Tylko ja i ja"

Agnieszka i Kamil początkowo byli ulubieńcami widzów "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Podróż poślubna się skończyła, a fani są zgodni, że powrót do rzeczywistości nie służy parze.
Agnieszka i Kamil w 'Ślubie od pierwszego wejrzenia'
Player

Więcej o uczestnikach programów telewizyjnych przeczytasz na Gazeta.pl.

Agnieszka i Kamil to pierwsza z trzech par, które przedstawiono w siódmym sezonie "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Już w premierowym odcinku widzowie mogli zobaczyć, jak mówią sobie sakramentalne "tak". Uczestnicy błyskawicznie się sobie spodobali, a na weselu czuli się, jakby planowali je od lat. Widzowie programu mocno trzymali kciuki za tych dwoje i przez pierwszych kilka odcinków mieli pewność, że Agnieszka i Kamil zostaną w małżeństwie. Być może to działanie telewizyjnego montażu, a może faktycznie coś zaczęło się psuć po powrocie z podróży poślubnej. Fani nie są już tak pewni, że ten związek przetrwa.

Zobacz wideo Najgłośniejsze rozstania w "Ślubie od pierwszego wejrzenia"

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Agnieszka i Kamil nie są już ulubieńcami widzów

W szóstym odcinku, czyli prawie na półmetku siódmej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia", mogliśmy zobaczyć perypetie Agnieszki i Kamila w rodzinnym mieście uczestnika. Małżonkowie zaplanowali bardzo intensywny dzień, w którym przewidziane było załatwianie spraw, zakupy, odwiedzanie rodziny, dwie imprezy u znajomych, a także... kursowanie z rosołem od siostry do matki Kamila. Niemal wszystkie sceny z udziałem tej pary odbywały się w samochodzie, a Agnieszka i Kamil rozmawiali właściwie tylko o tym, czego nie zdążą zrobić. W dodatku uczestniczka, której zależało, aby dobrze wypaść przed znajomymi męża, nie dała rady kupić nowych ubrań na eleganckie przyjęcie.

Postawa Kamila, który nie przejął się za mocno problemem żony, została skrytykowana przez widzów. Fani "Ślubu od pierwszego wejrzenia" orzekli, że między parą nie ma chemii, a w dodatku czas, który powinni poświęcić na poznawanie się, spędzają na objeżdżaniu rodziny.

Zamiast zajmować się sobą, to jeżdżą po ludziach. Zajmują się wszystkim tylko nie sobą. Poza tym stwierdzam, że Agnieszka nie kręci Kamila. Zero chemii.
Sama jego postawa jest irytująca. Tylko ja i ja. Jeszcze pasów nie zapiął, żeby mu się koszula nie pogniotła. Do tego ma wywalone, że jego żona nie ma się w co ubrać, ani czym włosów wyprostować. Grunt, że on w swoim mniemaniu wygląda cudnie.
No widać, że on ma ciężki charakter. Nie zabiega o nią ani nic - czytamy w komentarzach.

Na zachowanie uczestnika zwróciła uwagę również ekspertka programu, Magdalena Chorzewska. Zdaniem psycholożki Kamil powinien być bardziej uważny na potrzeby żony i postarać się, aby Agnieszka dobrze się czuła.

Nie trzeba być Sherlockiem, żeby wczuć się w sytuację. (...) Kamil, niestety, tego nie zrobił. Pamiętajmy, że Agnieszka była na jego terytorium, zobaczyła już te salony, usłyszała, jak ta rodzina jest ważna. Być może pomyślała sobie: "nie chcę być problemem" (...). Czasami wystarczy wyjść poza siebie i wczuć się w sytuację drugiej osoby - skomentowała.

Ostatecznie uczestniczkę "Ślubu od pierwszego wejrzenia" z opresji uratowała siostra Kamila, która zaproponowała, że pożyczy jej którąś ze swoich sukienek.

Więcej o: