Więcej o uczestnikach programów telewizyjnych przeczytasz na Gazeta.pl.
Doświadczenie, jakim jest udział w "Ślubie od pierwszego wejrzenia", z pewnością łączy ludzi. Uczestnicy poprzednich edycji często chwalą się na Instagramie, że się przyjaźnią, a nawet wyjeżdżają na wspólne wakacje. Do tej pory jednak informacje o spotkaniach "ślubnej ekipy" ujawniane były zwykle po zakończeniu emisji z ich udziałem. Agnieszka, Dorota i Patrycja, które biorą udział w siódmej odsłonie eksperymentu, nie czekały do finału, aby pochwalić się, że utrzymują kontakt.
"Ślub od pierwszego wejrzenia". Uczestniczki pokazały zdjęcia ze spotkania
Na InstaStories Agnieszki pojawiły się dwa zdjęcia, na którym dobrane przez ekspertów żony Kamila, Piotra i Adama plotkują przy winie. Jedno z nich Agnieszka podpisała w dość wymowny sposób.
Stare na wychodnym - czytamy na InstaStories.
Dość zastanawiające jest, kto jest autorem zdjęcia, na którym pozują wszystkie panie. Czyżby za obiektywem stał któryś z uczestników programu? Trudno tutaj snuć domysły, bo dziewczyny nie ujawniły, w czyim mieszkaniu się spotkały.
Co ciekawe, zdjęcia trafiły na Instagram Agnieszki, która jako jedyna ze wszystkich trzech uczestniczek ma publiczne konto. To celowa zagrywka, aby zobaczyło je jak najwięcej osób? Takie podejrzenia wobec osób biorących udział w siódmej edycji show mają coraz więcej widzów. Niedawno zarzucono wręcz Agnieszce, że posunęła się nieco za daleko i musiała w pośpiechu tuszować ślady świadczące o tym, że ona i Kamil nadal są razem.
Na odważny wpis zdecydował się także Piotr, który zasugerował, że poranek spędził z Dorotą. Niewykluczone, że uczestnicy siódmej edycji programu nie są wcale tak nieostrożni, a po prostu starają się robić wszystko, aby zagrać widzom na nosie i jak najbardziej ich zmylić. Oficjalnie wszystko wyjaśni się dopiero i tak w finałowym odcinku.
