W poniedziałek 17 stycznia na antenie telewizji Polsat wystartowało nowe reality show zatytułowane "Farma". W pierwszym odcinku widzowie poznali sylwetki bohaterów oraz zobaczyli, jakie wrażenie wywarł na nich ich nowy dom. Jedną z uczestniczek jest 33-letnia Kinia Kaleta, która kocha zwierzęta.
Jednym z obowiązków farmerów jest między innymi codzienne dojenie krowy. Każdy z uczestników musi się tego nauczyć. Okazuje się, że wcale nie jest to takie proste zadanie. Przekonała się o tym również Kinia, która obawia się o zwierzęta i nie chce zrobić im krzywdy. 33-letnia bohaterka nowego reality show jest wielką miłośniczką zwierząt i zawsze ma na względzie ich dobro. Co więcej, Kinia uważa, że nawiązała metafizyczny kontakt z krowami i czuje za nie dużą odpowiedzialność.
Nawiązałam bardzo duży kontakt z krówkami i mam wrażenie, że są już moje. One nie są przedmiotem, który daje mleko, tylko są żywym zwierzęciem - wyznała Kinia.
Jak jej postawa wpłynie na grupę? Szczegóły poznamy w najnowszym odcinku, który zostanie wyemitowany we wtorek 18 stycznia o godzinie 20:00.
W nowym reality show Polsatu zamknięci w wiejskim gospodarstwie bohaterowie przez sześć tygodni muszą radzić sobie bez prądu, bieżącej wody oraz internetu. Każdy odcinek oznacza dla nich zdobywanie nowych doświadczeń.
Uczestnicy nie znają się, mają różne zawody, ale łączy ich wspólny mianownik - każdy jest mieszczuchem i będzie musiał nauczyć się funkcjonować w nieznanym dotychczas środowisku. Główną nagrodę jest tytuł Super Farmera i 100 tysięcy złotych. Odcinki emitowane są od poniedziałku do piątku o godzinie 20:00.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!