W 1627. odcinku "M jak miłość" w życiu Chodakowskich szykują się kolejne zmiany. Marcin, grany przez Mikołaja Roznerskiego, dopiero zdążył ustabilizować swoje życie u boku Izy (w tej roli Adriana Kalska), a już szykują się kolejne problemy. W tle pojawia się nawet widmo zdrady.
Więcej informacji o serialach znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
To jeszcze nie wszystkie emocje, które czekają na widzów "M jak miłość" w nadchodzącym, 1627. odcinku. Marcin Chodakowski stoczy też bohaterską walkę o życie porwanej Poli. Dzięki niemu dziewczynka wróci do ojca, a detektyw wda się w szarpaninę z porywaczem dziecka. Dojdzie też do strzelaniny. Iza, która jest serialową żoną Chodakowskiego będzie przekonana, że jej mąż został postrzelony. W obliczu tego postanowi wybaczyć Marcinowi i wrócić do niego.
Koniec z tymi wygłupami! Wracam do Warszawy z dziećmi, do domu! I nie próbuj ze mną dyskutować! - ogłosi w szpitalu.
Nowy rok to nowa czołówka serialu, ale też czas na zupełnie inne wątki! Scenarzyści nie zwalniają tempa i zapowiadają kolejne sensacje. W 1627. odcinku "M jak miłość" pojawi się nowa kobieta, urodziwa i stylowa Sylwia, w którą wcieli się Kamila Boruta. Bohaterka postanowiła zainteresować się Marcinem Chodakowskim. Ma w planach nawet romans z przystojnym detektywem, do którego zwróciła się z prośbą o pomoc.
Marcin i Iza zdążyli się dopiero pogodzić, zamieszkali razem i postanowili dać sobie kolejną szansę. Z kolei Sylwia ma w planach odbić męża Izie. Ma także... wkraść się do mieszkania Chodakowskiego.
Ja do pana Marcina. Przepraszam, że tak bez zapowiedzi, ale wpadłam tylko na chwilę, żeby jeszcze raz podziękować mu za pomoc - oznajmi piękna blondynka.
Co wydarzy się dalej? Czy Marcin ulegnie zalotom pięknej klientki? Tego można się dowiedzieć, oglądając 1627. odcinek "M jak miłość".