"Milionerzy". Gdzie głową państwa jest tenno? Uczestniczka nie wiedziała, a chciała kupić córce konia

W 495. odcinku "Milionerów" grę rozpoczęła Barbara Kuklińska-Nowak. Mimo że miała duże plany co do wygranej, wróciła do domu jedynie z gwarantowanym tysiącem złotych.

Odpowiedzi na wiele pytań z "Milionerów" znajdziesz na Gazeta.pl

Barbara konkurencję eliminacyjną zwyciężyła już we wcześniejszym odcinku, jednak przed Hubertem Urbańskim zasiadła na tyle późno, że nie zdążyła usłyszeć żadnego z pytań. Walkę o milion złotych zaczęła więc dzień później, a ambicje miała naprawdę duże. Jak sama przyznała, wygraną chciała przeznaczyć na kupno konia dla córki, która pasjonuje się jeździectwem.

Zobacz wideo Wpadki w programach telewizyjnych

"Milionerzy". Uczestniczkę zgubiła pewność siebie?

Na pierwsze dwa pytania Barbara odpowiedziała bez większych trudności, nie wykorzystując żadnego z kół ratunkowych i zapewniając sobie gwarantowany tysiąc złotych. Schody zaczęły się przy trzecim pytaniu, wartym 2 tysiące. Brzmiało ono:

Gdzie głową państwa jest tenno, czyli "syn niebios"?

  • A. w Chinach
  • B. w Japonii
  • C. w Korei Południowej
  • D. w Korei Północnej

Uczestniczka nie była przekonana w pełni, jednak na 80 proc. obstawiała odpowiedź D. Mimo że nadal miała komplet kół, nie zdecydowała się z nich skorzystać i ufając wyłącznie swojej intuicji, poprosiła Huberta Urbańskiego o zaznaczenie Korei Północnej. Niestety - poprawna odpowiedź na to pytanie to B. w Japonii.

Jak zwrócili uwagę widzowie na fanpage'u programu, szkoda, że Barbara nie zdecydowała się pomóc sobie którymś z kół. Zdaniem niektórych komentujących zgubiła ją zbyt duża pewność siebie. Z drugiej jednak strony przed sobą miała nadal sporo pytań, których poziom trudności zazwyczaj znacząco wzrasta. Mimo że marzenia o kupnie konia uczestniczka "Milionerów" musi nieco odłożyć w czasie, dzieci, które towarzyszyły jej na widowni, przyznały, że i tak są z niej bardzo dumne.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.