Więcej newsów o uczestnikach "Hotelu Paradise" w naszym boksie na gazeta.pl.
W "Hotelu Paradise" zaszły niedawno dość duże zmiany. Względnie bezpieczna para została rozdzielona podczas jednej z przygotowanych przez Klaudię El Dursi konkurencji. Z randkowego show odpadł Miłosz i jednocześnie skazał Wiktorię na tzw. singlówkę. Tylko teoretycznie. Uczestniczka bowiem nie musiała długo narzekać na samotność. Dosłownie po kilku sekundach ekipę programu zasilił kolejny uczestnik - Łukasz, który automatycznie został sparowany właśnie z Wiktorią. Na nowego mężczyznę chrapkę miała także Kasia. Między paniami pojawiły się niemałe nieporozumienia.
Wiktoria nie kryła łez, gdy usłyszała, że jej dotychczasowy partner opuszcza hotel. By zawalczyć o wygraną, musiała jednak wziąć się w garść i stworzyć kolejną relację z nowym uczestnikiem. Nie obyło się jednak bez chwil słabości - płaczu i tęsknoty za Miłoszem.
Próbuję stworzyć jakąś relację z Łukaszem i nie chcę przy nim płakać, bo to może negatywnie wpłynąć na mój pobyt tutaj. Ale jak teraz to zobaczył, to może weźmie Kate, bo to będzie dla niego bezpieczniejsze - analizowała.
Podobne przemyślenia miał Łukasz, który choć deklarował, że przybył do programu po to, by iść za głosem serca i nie przejmować się ryzykiem, nabrał wątpliwości co do szczerych intencji Wiktorii.
Nie czuję się, jak osoba, która chce stworzyć relację, a wczoraj jej zachowanie było zupełnie inne - żalił się przed kamerą.
Okazję tę postanowiła wykorzystać Kasia. Nowa uczestniczka, która w przybyciu Łukasza widziała szansę na zbudowanie relacji i dojście do finału, ruszyła do ataku. Sugerowała jednak, że Wiktoria skutecznie uniemożliwia jej poznanie mężczyzny.
Ta to mnie nie dopuści do tego nowego. Mnie się najbardziej podoba z hotelu, ale nie mam możliwości poznania nowego uczestnika sam na sam. Mam wrażenie, że ona mu musiała coś na mnie napie*dolić. Mur beton, bo on miał do mnie wczoraj inne podejście niż dzisiaj, więc musiała coś tam namieszać. Ostro gra - zwierzała się innym uczestnikom programu.
Kasia nie poddała się i zainicjowała rozmowę z Łukaszem, podczas której chciała wyjaśnić zasłyszane plotki. Mężczyzna miał mówić o niej, że jest nachalna.
Wolę sobie rzeczy wyjaśniać. Nie mieliśmy okazji w ogóle się poznać. Chcę porozmawiać o tym narzucaniu się i że ja ci zaproponowałam jakiś pakt - zagaiła, nawiązując do rozmowy z poprzedniego wieczoru, w której próbowała zniechęcić Łukasza do Wiktorii.
Łukasz przyznał, że namawianie go do zmiany decyzji i innego wyboru rzeczywiście odebrał jako pakt. Dosadnie zaznaczył, że chce podążać za głosem serca i tym samym dał dobitnie do zrozumienia, że podczas Rajskiego Rozdania położy swoją rękę na dłoni Wiktorii.
Próbowanie przekonania kogoś logicznymi argumentami odbieram jako pakt. Wchodząc do hotelu, powiedziałem sobie, że będę robił wszystko w zgodzie ze sobą i z tym, co czuję i nie będę zawierał jakichś paktów i wybierał opcji bezpieczniejszej.
Rozmowę tych dwojga przerwała Wiktoria, która zaproponowała, by wyjaśnić zaistniałą sytuację razem z nią. Kasia jednak nie przystała na tę propozycję i niezadowolona zauważyła:
Nawet nie zdążyłam się z nim przywitać, a ona już wbiła do pokoju, że niby coś tam musi robić i zostawiła drzwi otwarte.
Która z pań ostatecznie została wybrana przez Łukasza podczas Rajskiego Rozdania? Vanessa podeszła do Mateusza, Sara do Przemka, Inga do Janka, a Natalia do "starego" Łukasza. Wiktoria i Kasia położyły swoje dłonie na ramionach drugiego, nowego Łukasza.
Los tak chciał, że połączył mnie od samego początku z Wiktorią - wyjaśniał swoją decyzję uczestnik.
Mężczyzna zaufał losowi w pełni i postawił na Wiktorię. "Hotel Paradise" opuściła Kasia.