Podczas niedzielnego odcinka "Love Island", tak jak zazwyczaj z programu odpaść powinna jedna para. Tym bardziej że w mediach społecznościowych zachęcano internautów do głosowania na uczestników, którzy powinni trafić do finału. Jednak ze względu na Wielkanoc oraz przeprowadzony wcześniej przez Karolinę Gilon live z wyspy miłości, fani zaczęli zastanawiać się, czy w trakcie zbliżającego się odcinka ktokolwiek opuści program.
Jak mogliśmy się spodziewać, świąteczny odcinek rozpoczął się śniadaniem wielkanocnym we wspólnym gronie. Uczestnicy składali również życzenia telewidzom oraz pozdrawiali swoje rodziny. Nie zabrało również gier integracyjnych, gdzie zakochani mogli sprawdzić, jak dobrze się znają.
Jak się później okazało, przypuszczenia internautów okazały słuszne i żadna z par nie pożegnała się z programem. Było to o tyle zaskakujące, że finał trzeciego sezonu "Love Island" zbliża się wielkimi krokami. Z racji na to, że tym razem nikt nie odpadł, uczestnicy wybrali się na romantyczne randki i snuli plany dotyczące życia po programie i wspólnej przyszłości.
Niektórym internautom nie spodobał się jednak taki obrót sprawy. Na instagramowym profilu "Love Island" rozgorzała dyskusja odnośnie do najnowszego odcinka, w której to część osób zgodnie stwierdziła, że był on dość nudny i nic konkretnego się nie wydarzyło.
Ale nudy.
Emocje jak na grzybobraniu - pisali na Instagramie.
Przypomnijmy, że ostatnio swoją przygodę z "Love Island" zakończyli Laura i Maciek, którzy od dłuższego czasu nie mogli się dogadać. Uczestnik zarzucał partnerce, że ta nie poświęca mu wystarczająco dużo uwagi. Laura twierdziła natomiast, że Maćkowi na niej nie zależy. I chociaż wydawało się, że relacja tych dwojga nie ma przyszłości, to jednak zaraz po opuszczeniu programu w sieci pojawiły się plotki głoszące, że zamierzają oni jeszcze ratować swój związek.