"Milionerzy" to program, który od lat przyciąga miliony widzów przed ekrany telewizorów. Obserwują oni zmagania uczestników, w walce o milion złotych. Droga do głównej nagrody poprzedzona jest dwunastoma pytaniami i dwoma progami gwarantowanymi. Uczestnicy mają do dyspozycji trzy koła ratunkowe: telefon do przyjaciela, pomoc publiczności i pół na pół. W powtórce 331. odcinka 6 sezonu programu Hubert Urbański zapytał uczestnika, czym jest trombopenia.
Pan Mirosław Roś, student Uniwersytetu Jagiellońskiego, bez problemu przebrnął przez trzy pierwsze pytania. Niestety, gdy Hubert Urbański zapytał go, czym jest trombopenia, uczestnik musiał chwilę się zastanowić.
W pierwszej kolejności postanowił wykluczyć odpowiedź A "lęk prze instrumentami dętymi". Niestety nie potrafił wybrać żadnego z pozostałych trzech wariantów. Zaskoczył więc Huberta Urbańskiego, gdy niespodziewanie oznajmił, że chciałby zaznaczyć odpowiedź C "małopłytkowość". Prowadzący, zapytał pana Mirosława, czy jest pewien swojego wyboru.
Przy tylu wariantach, prawdopodobieństwo wynosi 25 procent- zażartował uczestnik.
Po chwili namysłu, zrezygnował z pierwotnych zamierzeń i zdecydował się skorzystać z pierwszego koła ratunkowego, którym było "pół na pół". System odrzucił dwie błędne odpowiedzi: A "lęk przed instrumentami dętymi" oraz B "silny wir powietrzny". Ostatecznie uczestnik postanowił zaufać swojej intuicji i zaznaczyć wariant A " małopłytkowość". Okazało się, że była to poprawna odpowiedź, a pan Mirosław zdobył 5 tysięcy złotych i mógł dalej walczyć o główną wygraną, jaką jest milion złotych.