Od wielu lat teleturniej "Milionerzy" jest jednym z najchętniej oglądanych programów w Polsce. Widzowie z zapartym tchem kibicują osobom walczącym o główną wygraną. W dzisiejszym odcinku "Milionerów" tę okazję miał Dawid Michalewski - przedsiębiorca z Opola, który prowadzi sklep z akcesoriami elektronicznymi. Jak brzmiało pytanie za milion złotych, które dostał od Huberta Urbańskiego?
Dawid Michalewski podchodził do pytania za milion bez żadnego koła ratunkowego. O pomoc publiczności poprosił bowiem już w pierwszym pytaniu, a pozostałe dwa wykorzystał, gdy grał o pół miliona złotych. Mógł zatem liczyć tylko na swoją wiedzę lub łut szczęścia. Po wysłuchaniu od Huberta Urbańskiego pytania za milion złotych Dawid nie był pewien odpowiedzi, aczkolwiek zaryzykował. Po dłuższym zastanowieniu się postawił na odpowiedź B. Poprawna odpowiedź to C. Tym samym nie wygrał miliona, a 40 tysięcy złotych.
Dzisiejsze pytanie za milion złotych było dwudziestym drugim pytaniem w historii polskiej edycji programu. "Milionerzy" zadebiutowali na antenie TVN trzeciego września 1999 roku. Na przestrzeni lat pytanie za milion złotych Hubert Urbański zadał dwadzieścia jeden razy, a dobrą odpowiedź podały tylko trzy osoby.
Pierwszym milionerem w historii teleturnieju był pan Krzysztof Wójcik, który wygrał nagrodę główną w 2010 roku. Usłyszał wtedy pytanie o to z gry, na jakim instrumencie słynie Czesław Mozil? Za wygraną wyremontował mieszkanie i wybrał się z żoną w wymarzoną podróż po Stanach Zjednoczonych.
Drugą zwyciężczynią była pani Maria Romek, emerytowana nauczycielka. Milion wygrała w 2018 roku, a pytanie, jakie zadał Hubert Urbański, dotyczyło matematyki. Pani Maria musiała odpowiedzieć na to, ile to jest 1111 razy 1111? Jak sama przyznała - znaczną część nagrody przeznaczyła na cele charytatywne.
Natomiast trzecią zwyciężczynią i milionerką została Katarzyna Kant-Wysocka. Pytanie za milion w jej przypadku brzmiało "Różańcową tajemnicą chwalebną nie jest?". Za wygraną spełniła marzenie i wyremontowała sobie mieszkanie.