"Milionerzy" wrócili z nowym sezonem i ponownie cztery razy w tygodniu przyciągają widzów przed telewizory. W zapowiedziach najnowszych odcinków widać jednak Huberta Urbańskiego pokrytego rozrzuconym pozłotkiem. Oznacza to jedną z dwóch rzeczy - albo w studio TVN wysiadła maszyna do wypuszczania złotek, kiedy ktoś wygrywa i wystrzeliła sama z siebie, albo... ktoś rzeczywiście odpowiedział na pytanie za milion złotych i zdobył główną nagrodę.
Hubert Urbański taką zapowiedzią "Milionerów" tylko podsycił plotki. Strzepując jedno ze złotek z ramienia tajemniczo powiedział:
Padł milion w "Milionerach"? - spytał do kamery Hubert Urbański.
I od razu też odpowiedział sobie i widzom:
Może...
A zatem, jeśli nie nastąpiło samowolne wystrzelenie pozłotek, przeznaczonych dla zwycięzcy programu, może to oznaczać, że niebawem poznamy kolejnego milionera.
Do tej pory w czternastu seriach programu "Milionerzy" zaledwie dwie osoby zdobyły główną nagrodę. Pierwszy milion wygrał Krzysztof Wójcik w marcu 2010 roku. Pan Krzysztof poprawnie odpowiedział na następujące pytanie:
Z gry na jakim instrumencie słynie Czesław Mozil?
Poprawna odpowiedź to naturalnie B - na akordeonie.
Na kolejnego milionera musieliśmy czekać aż osiem lat, choć kilkoro graczy dotarło do pytania za milion złotych. Jednak dopiero w 2018 roku sztukę Krzysztofa Wójcika udało się powtórzyć pani Marii Romanek. Poprawnie odpowiedziała na następujące pytanie:
Ile to jest 1111 razy 1111, jeśli 1 razy 1 to 1, a 11 razy 11 to 121?
Poprawna odpowiedź to ponownie B - 1 234 321.
W najnowszej, piętnastej edycji show "Milionerzy" usłyszeliśmy już pierwsze pytanie za milion złotych. Pan Maksymilian Bilewicz nie zaryzykował jednak i wrócił do domu z połową głównej wygranej. A jak brzmiało pytanie?
Który ssak się nie poci?
Okazuje się, że to właśnie królik się nie poci - wszystkie pozostałe ssaki pocą się. Poprawna więc jest odpowiedź D.