Maria Romanek odpowiedziała poprawnie na pytanie za milion złotych w programie "Milionerzy" i tym samym została drugą w Polsce milionerką, która zwyciężyła w teleturnieju Huberta Urbańskiego i TVN. Kim jest i na co przeznaczyła wygraną?
Maria Romanek poprawnie odpowiedziała na pytanie za milion w programie "Milionerzy". Brzmiało ono:
Ile to jest 1111 razy 1111, jeśli 1 razy 1 to 1, a 11 razy 11 do 121?
Do wyboru tradycyjnie były cztery możliwe odpowiedzi:
Pani Maria Romanek poprawnie udzieliła odpowiedzi B - 1 234 321 i tym samym została milionerką.
Pani Maria Romanek jest emerytowaną nauczycielką języka polskiego z Bieszczad, z Biezmiechowej Dolnej. Ma szóstkę dzieci. Wystartowała w "Milionerach", bo wielokrotnie wcześniej zdarzało się jej, siedząc w domu przed telewizorem, że znała odpowiedzi na pytania, na których odpadali inni uczestnicy.
Im bliżej było głównej wygranej, tym więcej dowiadywaliśmy się od uczestniczki, na co przeznaczy tak wielkie pieniądze. Pani Maria Romanek chyba wszystkich ujęła skromnością. Mówiła, że dla siebie zostawi tak naprawdę bardzo niewiele - marzył się jej remont kuchni (mamy nadzieję, że kuchnia już skończona!), chciała tez pojechać na wycieczkę do Gruzji.
Wygraną w "Milionerach" planowała przeznaczyć głównie na cele charytatywne - na chore dzieci, które potrzebują pomocy, ale również na wsparcie renowacji cmentarza w Lesku.
Zajmuję się też odnawianiem nagrobków na cmentarzu w Lesku, nagrobków zabytkowych, pięknych, o które nikt nie dba. Przepraszam, wzruszyłam się. Jezu, jakie to jest głupie... - mówiła chwilę przez pytaniem za milion złotych pani Maria.
Kilka miesięcy po wielkiej wygranej mówiła w wywiadach, że już nie ma właściwie nic z pieniędzy, które wygrała w "Milionerach". Wszystko poszło na dzieci i fundacje.