W poniedziałkowym odcinku programu "Hotel Paradise" byliśmy świadkami miłosnego uniesienia między Adamem i Martyną. Odcinek wyemitowany dzień później pokazał, jak uczestnicy czują się po upojnej nocy. Nie każdemu było do śmiechu.
Uczestnicy programu wypytywali Adama i Martynę o poprzednią noc. Oboje zdecydowali się nie zdradzać kolegom, co się wydarzyło. 23-latka zwierzyła się koleżankom, że jest zadowolona z relacji z Adamem i przyznała, że ona i jej partner nie spali po dwóch stornach łóżka. Innego zdania był 24-latek.
Ustaliliśmy z Martyną, że doszło do jakiegoś kontaktu fizycznego i to wszystko. Niech reszta już się domyśla, o co chodziło - powiedział Adam.
Martyna była szczęśliwa po upojnym wieczorze i mówiła w samych superlatywach o swoim wybranku, będąc z dala od innych uczestników. Była podekscytowana na myśl, co może się wydarzyć w ich relacji.
Mam nadzieję, że ta relacja z Adamem będzie trwała jak najdłużej. Mam nadzieję, że wszystko będzie szło w dobrym kierunku, że będziemy się jeszcze lepiej poznawać. Jestem ciekawa, jak to wszystko potoczy się dalej - stwierdziła pełna nadziei Martyna.
Adam doszedł jednak do nieco innych wniosków. Stwierdził, że górę wzięło pożądanie. Mówił, że żałuje tego, co się wydarzyło w rajskim hotelu ubiegłego wieczoru.
To była bardziej potrzeba bliskości z Martyną, niż jakieś tam uczucie. Troszeczkę żałuję, że doszło to tej sytuacji, ale czasu nie cofnę - wyznał Adam.
Uczestnik programu przyznał, że jest rozdarty między Martyną a inną uczestniczką programu, Violą. Wcześniej deklarował, że jest zainteresowany brunetką, ale nie miał okazji tego pokazać.
DK