Nigella Lawson w swoich programach kulinarnych od lat uczy gotowania miliony amatorów. Ma na swoim koncie również kilka książek kucharskich, które zyskały status bestsellerów. Jednak w ostatnich latach częściej mówiło się o niej w kontekście skandali. Wszystko za sprawą jej dramatycznego związku z Charlesem Saatchim.
Okazało się, że przez lata była ofiarą przemocy domowej. Kiedy zdecydowała się rozwieść, media rozpisywały się o jej życiu prywatnym. Lawson długo walczyła o to, by znowu mówiono o niej wyłącznie w kontekście działalności kulinarnej.
Niestety, coś poszło nie tak. Kiedy ostatnio okazało się, że amerykańskie stacje telewizyjne mają problem z jej wagą, Nigelli puściły nerwy. 58-letnia gwiazda postanowiła wypowiedzieć im wojnę. Na Twitterze opublikowała poruszający wpis, w którym krytykuje nieuczciwe praktyki.
Muszę mówić amerykańskim producentom, by nie poprawiali mojego brzucha. Nienawiść do tłuszczu i przekonanie, że wszyscy będziemy wdzięczni za poprawianie naszego ciała, jest wyjątkowo zgubne - napisała.
Lawson opierała od lat swój wizerunek w mediach na naturalności. Z dumą eksponowała swoje kobiecie kształty i sprawiała wrażenie osoby, która kocha swoje ciało. Fani to doceniali. Dlatego teraz stanęli za nią murem.
Nie mogę sobie wyobrazić, żeby ktoś chciał odchudzić Nigellę!
Brytyjska telewizja stawia na prawdziwych i naturalnych ludzi. Amerykańska telewizja jest fałszywa. Trzymam kciuki za panią Lawson.
Cieszy nas to, że Nigella Lawson dołączyła do gwiazd, które nie pozwalają na nadmierną ingerencję w to, jak naprawdę wyglądają. Brawo!
AD