Monika Jaruzelska jest córką zmarłego w 2014 roku generała Wojciecha Jaruzelskiego, jednej z najbardziej kontrowersyjnych postaci współczesnej historii Polski. Kuba Wojewódzki zapytał ją, czy nie myślała o zmianie nazwiska.
Nie, gdybym myślałam to bym zmieniła - odpowiedziała. - W latach 80. miałam 3 dowody, jeden na własne nazwisko, jedno na Jastrzębska i jedno na Jaskólska, nazwisko panieńskie mojej babci. Jak szpieg - dodała.
To było legalne? - zapytał nieco naiwnie Wojewódzki.
Dla mnie tak - odparła w odpowiedzi.
Mając takiego gościa, Wojewódzki nie mógł nie spytać o aktualną sytuację w Polsce. Gospodarz show chciał wiedzieć, czy ktoś obecnie elektryzuje Jaruzelską.
Usiłują to robić prawie wszyscy, jesteśmy w stanie emocjonalnej wojny między politykami, którą generują także media. Ta wojna się wszystkim opłaca, nikt nie namawia do refleksji i każdy może ukraść trochę refleksji dla siebie i dowartościować się - tłumaczyła Jaruzelska.
W pewnym momencie trafiła się Wojewódzkiemu spora wpadka. Rozmowa bowiem zeszła na różnicę wieku między partnerami, a jak powszechnie wiadomo, partnerka Wojewódzkiego, Renata Kaczoruk, jest od niego sporo młodsza.
Ty wiesz ile jest kobiet w twoim wieku samotnych, które mógłbyś uszczęśliwić? - powiedziała Jaruzelska zalotnie trącając fryzurę.
Słuchajcie, ja kilka lat temu byłem na spotkaniu klasowym, ja nie chcę mieć kobiet w swoim wieku. Kobiety w moim wieku są jak pomniki przyrody- wypalił Wojewódzki.
Najwyraźniej zapomniał, że Monika Jaruzelska jest jego rówieśniczką - oboje mają po 53 lata.
To ja, jako dąb Bartek, chciałam powiedzieć - zaczęła.
Wojewódzki jednak nie pozwolił jej skończyć.
Nie, ty jesteś wyjątkiem. Gdybym cię posiadał, to jakbym posiadał cały PRL. To jakbym bzykał Rzeczpospolitą Trzecią... Przepraszam! - zreflektował się w końcu i pocałował Jaruzelską w dłoń.
JZ