No i stało się! W niedzielny wieczór poznaliśmy zwycięzcę 4. edycji programu " Masterschef ". Damian Kordas wygrał nagrodę pieniężną w wysokości 100 tysięcy złotych, kontrakt na wydanie autorskiej książki kucharskiej oraz bilety do Tokio ufundowane przez PLL LOT.
Wrażenia są nie do opisania! Jestem czwartym polskim Masterchefem! Jedynym mężczyzną - cieszył się Damian. - Trzy lata próbowałem, jeżeli czegoś się tak bardzo chce, to się udaje zrealizować marzenia. kolejny cel? Być szefem 3-gwiazdkowej restauracji. Mojej własnej restauracji.
Damian Kordas
Ma 22 lata i studiuje weterynarię. Do programu udało mu się dostać dopiero za trzecim razem. Gdy odrzucono go po raz drugi, zacisnął zęby i jeszcze mocniej skoncentrował się na swoim celu. Cały rok ciężko się przygotowywał eliminacji. Brał udział w niezliczonych warsztatach kulinarnych, cukierniczych, serowarskich. No i udało się! Został przyjęty w poczet czternastu uczestników 4. edycji "Masterchefa". Wyróżniał go talent, determinacja, ale też uroda...
Damian jest dobrym kucharzem, ale jest też młody i przystojny, podoba się kobietom - mówił jeden z uczestników podsumowując drogę Damiana do zwycięstwa.
No i faktycznie, w jednym z odcinków fanka podbiegła do Damiana i poprosiła go o buziaka... Gdy ten pocałował ją w policzek, skakała z radości. Na profilu na Facebooku kucharza, to kobiety są płcią dominującą i po każdym programie chwalą swojego ulubieńca.
Finałowe menu
Uczestnicy w finale musieli przygotować menu degustacyjne składające się min 5 dań. Dania miały być nieduże, lekkie i piękne w formie. Na wykonanie zadania uczestnicy mieli 2,5 godziny. Damianowi zwycięstwo nad rywalem - Adamem Kozneckim zapewniły następujące kulinarne dzieła:
Zarówno kucharz jak i jury zgodzili się, że najlepszym daniem był deser. Co ciekawe, Damian Kordas przygotowywał je pierwszy raz. Wykorzystał do tego nową dla siebie technikę - gotowanie z użyciem ciekłego azotu.
Chciałem, aby byli pod wrażeniem, że pracuje nową techniką dla siebie, ale mi wyszło - tłumaczył Damian.
Najgorzej wypadł sandacz. Wszystko zepsuła gruszka. Magda Gessler drżała z oburzenia, ponieważ owoc był niedojrzały:
Gruszka jest niedojrzała, raków nie czuję, mdłe! To nie moje smaki - stwierdziła Gessler.MICHAL STAWOWIAK
Wszystko dzięki babci
Pasję do gotowania zaszczepiła mu babcia. To od niej nauczył się gotować, gdy zamieszkał z nią we Wrocławiu.
Zaczął gotować w 2005 roku, kiedy jego tata wyjechał na misję do Afganistanu, a on chciał pomóc mamie, która i pracowała i studiowała. Kiedy czegoś nie wiedział, to zawsze dzwonił po poradę kulinarną do babci - czytamy na stronie programu.
Damian Kordas choruje od wielu lat na cukrzycę, mimo to nie przeszkadza mu to w realizowaniu kulinarnych marzeń (ba, sam mówi, że najlepiej wychodzą mu desery). Największym z nich jest ukończenie Le Cordon Bleu w Paryżu i staż u Gordona Ramseya, no i oczywiście własna restauracja.
karo