Krzysztof Głowacki z hukiem rozprawił się z Niemcem, Marco Huckiem, któremu zafundował nokaut. Z podobnym hukiem (by tak rzec) zaczął się kolejny sezon show Kuby Wojewódzkiego . Głowacki, jako pierwszy gość, musiał się zmierzyć z trudnymi i niekiedy daleko sięgającymi pytaniami.
Mike Tyson powiedział kiedyś u mnie w programie: "Kuba, boks wychodzi na dobre wszystkim, oprócz zawodników". To jest gorzka refleksja mistrza. Czujesz, że jesteś dzisiaj bohaterem swojej własnej kariery, czujesz, że jesteś wykorzystywany? Ja przeczytałem, że to było tylko 60 tysięcy dolarów - zapytał go Wojewódzki. - To są drobne.
Od czegoś trzeba zacząć. Ja nie brałem pod uwagę pieniędzy. Tu jeszcze dochodzą koszty dla promotora i trenera, tak że dostanę dużo mniej - wytłumaczył Głowacki.TVN/X-News
Przy okazji okazało się, że Głowacki przed walką musiał przez długi czas zachowywać wstrzemięźliwość seksualną. Sam się do tego przyznał.
Jesteś mistrzem świata, zdajesz sobie z tego sprawę, czy do ciebie jeszcze to nie doszło? Że twoja żona trzynastego szła do łóżka z Krzyśkiem Głowackim, a... - zaczął Wojewódzki.
Nie spaliśmy 5 tygodni przed walką - przerwał mu Głowacki.
Wojewódzkiego zamurowało.
K*rwa, nigdy nie będę bokserem - odparł, kiedy wrócił mu głos. - Nic, nawet dotykanie, mizianie...?
Nic, nic...
Jezu, to ja już wiem, dlaczego ty się tak na tego Niemca rzuciłeś! Chciałeś się przytulić! - spuentował tę wymianę zdań Wojewódzki. - Chcę ci powiedzieć, że jesteś fajnym człowiekiem - dodał.
Zgadza się. Krzysztof Głowacki w trakcie rozmowy dał się poznać jako sympatyczny, miły człowiek. To było dobre otwarcie nowego sezonu show Kuby Wojewódzkiego.
alex