• Link został skopiowany

Poznali się przy stole do gry w karty. "Nie wiązałam z nim żadnych planów". Historia związku Marty Kaczyńskiej i Marcina D.

Marcin D., zatrzymany ostatnio przez CBA za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą i wyłudzenia 13 mln zł, wciąż formalnie pozostaje mężem Marty Kaczyńskiej. Ich związkowi od początku towarzyszyły kontrowersje i ogromne zainteresowanie mediów. Poznajcie historię ich miłości.
Marcin D. Marcin D. AG

Kim jest Marcin D.

Marcin D. to pochodzący z Gdańska 35-letni prawnik. Jest synem Marka Dubienieckiego, działacza SLD, byłego członka PZPR. W należącej do niego kancelarii zrobił aplikację adwokacką tuż po ukończeniu studiów. Był prezesem kwidzyńskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami oraz wiceprezesem zarządu Stowarzyszenia Absolwentów Uniwersytetu Gdańskiego ds. sponsorów i darczyńców. Od 2011 prowadził w Warszawie własną kancelarię. Specjalizuje się w prawie pracy, cywilnym oraz karnym.

Marta Kaczyńska i Piotr Smuniewski Marta Kaczyńska i Piotr Smuniewski Kapif

Marta Kaczyńska i Piotr Smuniewski

Marcin D. nie był pierwszym mężem Marty Kaczyńskiej. Zanim za niego wyszła, miała już za sobą ślub z Piotrem Smuniewskim. Był rok 2002, Kaczyńska miała wtedy 20 lat, jej mąż - 22. Rok później przyszła na świat córka Ewa. Od początku ojciec Kaczyńskiej, wtedy prezydent Warszawy, Lech Kaczyński, był przeciwny małżeństwu. Wolał, żeby córka ukończyła studia i wyjechała na zagraniczne stypendium. Potem pojawiły się konflikty małżeńskie. Ich przypieczętowaniem był rozwód. Se.pl informuje, że ponoć jeszcze przed rozpadem małżeństwa Marta Kaczyńska spotykała się z Marcinem D. W 2007 roku okazało się, że Piotr Smuniewski nie jest ojcem Ewy. O zaprzeczenie ojcostwa do sądu wystąpiła Kaczyńska.

Jestem prawnie i faktycznie ojcem mojego dziecka - powiedział D. w rozmowie z Newsweekiem.

Kaczyńska o pierwszym małżeństwie opowiedziała później w rozmowie z "VIVA!".

Tata, który nie znał całej prawdy, martwił się o mnie. Uważał, że rodzina ma wielką wartość, którą należy doceniać i nie powinniśmy jej burzyć. Nie potrafiłam się z nim zgodzić i postanowiłam zamieszkać sama z Ewą. Po pewnym czasie, nie planując układania sobie życia na nowo, spotkałam Marcina. Ponownie, bo znaliśmy się z okresu studiów - komentowała

Marta Kaczyńska z byłym mężem i córkąKapif

W 2007 roku Kaczyńska i D. wzięli ślub w Urzędzie Stanu Cywilnego w Gdyni.

Niesamowite zakochanie. Nagle wszystko trafiło na właściwe miejsce. Decyzję o drugim dziecku podjęliśmy świadomie. Chcieliśmy Martynki i mamy ją - mówiła.

Przyjęcie ślubne odbyło się w ośrodku rządowym w Juracie. Marta Kaczyńska była wtedy w 5. miesiącu ciąży.

Marta Kaczyńska i Marcin D. Marta Kaczyńska i Marcin D. AG

Marta Kaczyńska i Marcin D.

Poznali się w Darłówku przy... stoliku do gry w karty, konkretnie do Black Jacka. To była impreza dla aplikantów adwokackich, która miała konwencję gry hazardowej.

Właściwie miało mnie na tym szkoleniu nie być. Miałam gorączkę, w drodze rozbolało mnie ucho. Pojechałam, bo znajomi namawiali. Chciałam tylko tam dotrzeć i położyć się spać. Nie byłam w najlepszej formie psychicznej. W pewnym momencie zobaczyłam, że ktoś się do mnie uśmiecha. I nad tym stołem nasze spojrzenia się skrzyżowały... To było niesamowite. Muszę powiedzieć, że to był grom z jasnego nieba - wspominała ten wieczór Marta Kaczyńska.

Przegadali potem całą noc. Natychmiast złapali świetny kontakt, ale Marta Kaczyńska zachowywała rezerwę.

Ja nie byłam wtedy na takim etapie, że chciałam się angażować w jakikolwiek nowy związek. Skończyło się wtedy moje poprzednie małżeństwo. Byłam sama z córeczką i nie planowałam związania się z nikim. Chciałam żyć sama z Ewą, układać sobie życie bez mężczyzny. [...]. Na coś takiego byłam przygotowana. Czułam się z Marcinem cudownie, ale nie wiązałam z tym żadnych planów - mówiła.

Marta Kaczyńska i Marcin D. z córkąEast News

O początkach znajomości powiedzieli też w wywiadzie dla "Gali", udzielonym niedługo po katastrofie smoleńskiej.

Chłodzę rozgrzane do czerwoności emocje męża. Marcin bardzo pędzi, jak większość nas teraz. Poza tym muszę być poważniejsza. W końcu jestem o pół roku starsza! - mówiła Marta Kaczyńska.
Nie należę do osób, które się spalają w kontaktach. Marta zrobiła na mnie niebywałe wrażenie, ale w życiu nie pokazałbym jej jak wielkie - dopowiadał Marcin. D.

Marta Kaczyńska i Marcin D.East News

 

Marta Kaczyńska i Marcin D. z dziećmi Marta Kaczyńska i Marcin D. z dziećmi Viva!

Z wizytą u rodziców

Byli w sobie bardzo zakochani. Chcieli spędzić ze sobą resztę życia. Wcześniej jednak Marta Kaczyńska chciała przedstawić ukochanego rodzicom. Lech Kaczyński zachował jednak daleko posuniętą rezerwę wobec Marcina D.

Powiedział do mnie wtedy: "Daję ci dwa tygodnie, Marta. Potem ci przejdzie. Zapomnisz" - mówiła w cytowanym wywiadzie.

Nie przeszło. A tak Marcin D. zapamiętał ten dzień:

Powiedzieli, że jeżeli jesteśmy szczęśliwi, to oni też. [...] Było miło. I wtedy powiedziałem: "Jest jeszcze coś, panie prezydencie, co chciałbym panu zakomunikować. Pana córka jest w ciąży". Dobrze, że prezydent trzymał wtedy w ręku szklankę z wodą, bo przez chwilę nie mógł powietrza złapać. Po chwili powiedział: "Skończ z tym prezydentem. Jesteś naszym synem".
I zwrócił się do mnie: "Zdajesz sobie sprawę, że nikt nie uwierzy w tę sekwencję zdarzeń". Pamiętam to sformułowanie: "sekwencja zdarzeń". Powiedziałam: "Tato, trudno. Dla mnie to sekwencja szczęśliwych zdarzeń" - dopowiedziała Kaczyńska.

Jarosław Kaczyński, Marcin D. i Marta KaczyńskaEast News

Marta Kaczyńska i Marcin D. z córką Marta Kaczyńska i Marcin D. z córką East News

Kryzys i sprawa rozwodowa

W 3. rocznicę katastrofy smoleńskiej Marta Kaczyńska udzieliła "VIVIE!" wywiadu, w którym opowiedziała o tym, jak próbuje sobie poukładać na nowo życie. Odniosła się także do małżeństwa, które już wtedy przechodziło kryzys. Co ciekawe, Marta Kaczyńska nic tam nie mówi o swoim stosunku do męża, natomiast wspomina o miłości do dzieci.

Małżeństwa mają swoje lepsze i gorsze chwile. [...]  Powiem tyle, że teraz rozmawiamy z Marcinem znacznie więcej niż kiedyś, wspólnie spędzamy wolny czas z dziewczynkami. Oboje bardzo je kochamy. One są dla mnie najważniejsze - mówiła w 2013.

Marta Kaczyńska i Marcin D. z córkąKapif

W 2011 roku Marcin D. wyprowadził się od Marty Kaczyńskiej. Przeniósł się do Warszawy i otworzył kancelarię prawniczą. Rozwód, który już wtedy zaczynał być coraz bardziej realny, do dzisiaj nie został sfinalizowany. Pozew złożył Marcin. D 31 grudnia 2013 roku. Sprawa ciągnęła się miesiącami, aż w końcu w lecie ubiegłego roku postępowanie sądowe zostało zawieszone.

Według prawa wniosek o zawieszenie postępowania składa powód, czyli w tym przypadku Marcin D. Rozprawę zawiesza się nie dłużej niż na rok. Z dostępnych wtedy informacji wynikało, że para chce jednak dać związkowi kolejną szansę. Strony doszły do wniosku, że przyda im się więcej czasu na rozmowę co do dalszych losów małżeństwa. Teraz będą zapewne trwały negocjacje i ustalenia - mówil "Super Expressowi" mecenas Artur Wdowczyk.

Niewykluczone, że były jakieś niejawne powody, dla których rozwód nie został sfinalizowany. Marcin D. bowiem podobno związał się z Katarzyną M., byłą żoną Artura Boruca. Oboje byli wśród zatrzymanych niedawno przez CBA. Marcin D. otrzymał zarzuty m.in. prania brudnych pieniędzy i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. W poniedziałek został doprowadzony do prokuratury na przesłuchanie.

Więcej o: