Pierwszy odcinek kultowego programu Magdy Gessler - "Kuchenne Rewolucje" za nami. Myśleliśmy, że stacja szykuje nieco bardziej spektakularne otwarcie nowego sezonu, jednak mimo to, nie zawiedliśmy się.
Magda Gessler pozostała - tak samo - wybuchowa i bezkompromisowa, jak do tej pory. Jak zwykle, nie przebierała w słowach oceniając poziom gastronomii w wizytowanej restauracji, czyli chodzieskiej "Kameralnej":
Mnie się tu zajebi**e nie podoba. Stoły jak po powodzi! Jesteśmy w totalnym gów**e. Nie macie zielonego pojęcia o kuchni. Tu kuchnia nie istnieje. Stuknąć sobie w głowę można k**a tym kopytkiem.
Nie dziwimy się takim słowom, nie skusilibyśmy się na posiłek tam. Obsługa jednak nie za bardzo przejmowała się swoimi brakami, co oczywiście Magda Gessler skomentowała, z właściwym sobie wdziękiem:
Pani Grażyna to ma wszystko w du*ie.
Główna kucharka nie przejmowała się także, adeptami sztuki kulinarnej, którzy w w "Kameralnej byli na praktykach. Młodzież ze szkoły gastronomicznej miała spore braki w edukacji, zresztą podobnie jak reszta personelu. Nikt nie potrafił odpowiedzieć na pytania Gessler, np. jak przyrządza się kurczaka po polsku, bitki cielęce czy kruche ciasto. Nam najbardziej podobała się inwencja twórcza jednego z przyszłych kucharzy. Popisał się nią, kiedy miał wyjaśnić, jak robi się chłodnik:
Na początek, przeprowadzam obróbkę czystą ogórka - powiedział fachowo, po czym zamilkł na dłuższą chwilę.
Braki w wiedzy dało się jednak uzupełnić i pierwszy odcinek "Kuchennych rewolucji" zakończył się happy endem. Restaurację "Kameralną" uratowano, a najlepszą reklamą dla niej są z pewnością słowa Gessler.
Zapraszam do tej restauracji. Można tu zjeść smacznie, domowo i niedrogo.
Zdecydowanie, "na plus" oceniamy, że w nowym sezonie, możemy oglądać więcej Gessler-kucharki, a mniej Gessler-psychoterapeutki. Prowadzącą częściej pokazywano w kuchni, gdzie zdradzała widzom i uczestnikom metamorfozy różne kulinarne triki np. dlaczego nie wolno od razu solić wody na rosół.
A jak Wam się podobał premierowy odcinek Kuchennych rewolucji? Miła niespodzianka? A może gorzkie rozczarowanie? Glosujcie!
zuz