Nowa edycja Mam Talent ruszyła. Pierwsza i najważniejsza zmiana - na fotelu Kuby Wojewódzkiego znalazł się Robert Kozyra. W pierwszym odcinku Kozyra w komentarzach był bardzo poprawny i nieco sztywny. To już nie bomba energetyczna jak Wojewódzki tylko bardzo wyważony minimalizm. W pewnym momencie zaskoczył jednak wszystkich i wskoczył na scenę gdzie zatańczył taniec brzucha. Szymon Hołownia stwierdził:
Wygląda jak karateka cierpiący na paraliż.
Kozyra jednak dał czadu i wywijał pupą na wszystkie strony.
W programie pojawiły się polskie Spice Girls, czyli Szalejowianki. Emerytki śpiewające niepoprawne piosenki. Wszyscy byli na tak. Kozyra stwierdził:
Kilka rzeczy jest do poprawienia, Szalejowianki jest strasznie trudne do wymówienia. Prostsze jest na przykład Wirujący Seks.
Pojawiły się także Ręce, które pierdzą, czyli Krzysztof Mazur. Mazur rękoma wypierdział Walc nad pięknym, modrym Dunajem. Niestety nie przeszedł dalej. Kozyra powiedział:
Jesteś uroczy, ale jestem na nie.
Chylińska dodała:
Zbyt mało czystych pierdów.
W programie pojawił się też polski Justyn Bieber, czyli Olaf Bessa. 13-latek powalił wszystkich swoim występem wokalnym. W Mam Talent było już jednak wiele dzieci, które cieszyły się pięciominutową sławą i nie zrobiły kariery. Może Bessie się uda?
Kozyra podsumował występ:
Olafie mam dla ciebie bardzo złą wiadomość, nie będziesz miał dzieciństwa, bo masz talent.
Pączek