Weronika Rosati mieszka na co dzień w Los Angeles, gdzie wychowuje córkę Elizabeth. Gwiazda bardzo dba przy tym o prywatność córki i nie pokazuje jej wizerunku w mediach społecznościowych. Wiadomo jednak, że Elizabeth ma obecnie siedem lat i niedawno ukończyła drugą klasę w amerykańskiej i polskiej szkole w Stanach Zjednoczonych. Rosati otworzyła się na temat wychowywania dziewczynki w rozmowie z reporterką Plotka Weroniką Zając.
- Ja jej pozwalam pod nadzorem i ma ograniczony czas ale to nie jest nawet telefon (...). Bardziej iPad i po prostu bajki. Ja wybieram content, który ona przegląda - wyjawiła nam Rosati, zapytana o to, czy stara się ograniczać córce dostęp do multimediów i sieci. Aktorka podkreśliła, że zdecydowanie ma nadzór na tym, co Elizabeth ogląda w internecie. - Czasami jak na chwilę zapomniałam lub przegapiłam, to właśnie zauważyłam, że były tam filmy, które są bardziej dla nastolatek, a ja wolę jednak tego unikać - dodała.
Rosati napotyka przy tym na pewne trudności. Chodzi o jedną konkretną platformę. - To jest bardzo ciężkie, ponieważ wszyscy jej znajomi i w Stanach, i w Polsce mają obsesję na punkcie YouTube'a. Każdy chce być youtuberem. To jest bardzo śmieszne, bo ja w ogóle nie znam tych youtuberów - zdradziła dalej aktorka. Rosati chce zadbać też o pewien balans przy wychowaniu Elizabeth. - Chodzę z nią do galerii, staram się, żeby oglądała też fajne klasyczne filmy, żeby jednak pokazać jej, że nie tylko na YouTubie można szukać idoli, tylko też w różnych innych miejscach. Teraz ma obsesję na punkcie Picassa, bo chce być artystką! - wyjawiła na koniec Rosati.
W rozmowie z dziennikarką Plotka Rosati opowiedziała też o wyjeździe nad polskie morze, na który udało jej się wybrać z Elizabeth w bieżącym roku. Gwieździe bardzo na tym zależało, gdyż była tam z córką ostatni raz, gdy ta miała zaledwie kilka miesięcy. - Bardzo lubiłam spędzać lato nad polskim morzem jako dziecko. Teraz jest trudniej, bo moja córka ma różne obozy dzienne w Stanach i mamy różne zajęcia, (...) albo podróżujemy gdzieś, gdzie akurat mam plan zdjęciowy. W zeszłym roku miałam w Bułgarii, trzy lata temu w Szkocji, a w tym roku tak się ułożyło i zależało mi bardzo, żeby ona [Elizabeth - red.] mogła pojechać nad polskie morze. Bardzo się cieszę, że to wyszło - opowiedziała nam aktorka.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!