• Link został skopiowany

Tylko u nasŚmiszek nie gryzł się w język po skandalu w Sejmie. Grzmi o "świątyni demokracji"

W rozmowie z Plotkiem europoseł Krzysztof Śmiszek zdradził, co sądzi o sprzedaży alkoholu na terenie Sejmu. Stanowisko polityka jest jednoznaczne.
Krzysztof Śmiszek, Jacek Kopczyński
Krzysztof Śmiszek, Jacek Kopczyński, KAPiF

Nie milkną echa sejmowego skandalu z udziałem Jacka Kopczyńskiego. Aktor miał pod wpływem alkoholu zaatakować dwóch posłów PiS. Gwiazdor "M jak miłość" przedstawił jednak swoją wersję wydarzeń, w której stanowczo zaprzeczył, jakoby naruszył czyjąkolwiek nietykalność cielesną. "Owszem, spożywałem alkohol wraz z parlamentarzystami różnych partii i innymi gośćmi" - przekazał za to Kopczyński w oświadczeniu. Z medialnych doniesień wynika, że aktor miał mieć we krwi około promila alkoholu. Krzysztof Śmiszek krótko i dosadnie podsumował całą sytuację.

Zobacz wideo Hołownia chce badać posłów alkomatem

Krzysztof Śmiszek o alkoholu w Sejmie. "Niektórzy nie potrafią się zachować"

Sprzedaż alkoholu w Sejmie jest kwestią, która wzbudza dyskusję. Jakiś czas temu Szymon Hołownia wystąpił z pomysłem przeprowadzania posłom alkotestów. "Pracownicy w pracy mają być trzeźwi. Liczę, że w tej sprawie osiągniemy ponadpartyjną zgodę" - napisał na platformie X. Kontrowersje budzi też sam fakt sprzedaży wyrobów alkoholowych w Sejmie. W rozmowie z Plotkiem europoseł Krzysztof Śmiszek zdradził, jakie ma zdanie na ten temat.

Nie widzę jakiejś specjalnej potrzeby sprzedawania alkoholu na terenie Sejmu czy też w budynkach, które pełnią funkcje usługowe wobec Sejmu i Senatu. Doświadczenie pokazuje, że niektórzy nie potrafią się zachować w świątyni demokracji, jaką jest Sejm. Po co narażać dobry wizerunek Sejmu na szwank? Alkohol w Sejmie po prostu się nie sprawdził

- stwierdził polityk.

Partnerka Jacka Kopczyńskiego poddana obdukcji po szarpaninie w Sejmie. Ujawniono obrażenia

W oświadczeniu, które prawniczka Jacka Kopczyńskiego przesłała do redakcji "Faktu", ujawniono, iż w wyniku awantury z udziałem aktora Sejmie musiał on zostać przewieziony do szpitala. Miało to związek z zabiegiem podwójnej ablacji, który gwiazdor "M jak miłość" przeszedł niedawno. Obrażeń doznała także partnerka Kopczyńskiego. "W ślad za wczorajszym oświadczeniem, na prośbę pana Jacka Kopczyńskiego wskazuję, że jego partnerka w wyniku zdarzeń w dniu 20 maja 2025 r. doznała rozstroju zdrowia w postaci zasinień na czas nieprzekraczający 7 dni w rozumieniu art. 157 § 2 k.k., co zostało udokumentowane badaniem sądowo-lekarskim z dnia 21 maja 2025 r." - czytamy w oświadczeniu.

Więcej o: