Poznajecie tego pana na zdjęciu? To Maciej Zakościelny. Paparazzo zrobił mu zdjęcia, gdy spacerował w towarzystwie dziewczyny. Jednak to, co przede wszystkim rzuca się w oczy, to jego nowy wizerunek. Na jego twarzy pojawiła się dość imponująca broda. Aktor postawił też na oryginalne dodatki - kapelusz i okulary.
Para wybrała się na spacer z psem. O nowej dziewczynie aktora już w listopadzie pisał 'Fakt'. 'Na oko widać, że jest od niego sporo młodsza. Jest podobno modelką' - informował Fakt.pl. Podobno to właśnie dla nowej partnerki, zrezygnował z intratnej propozycji - rozbieranej sesji do 'EksMagazynu. 'Maciek uznał, że nie chce w ten sposób zwracać na siebie uwagi i na tym etapie kariery nie jest to mu potrzebne. Poza tym jego nowa dziewczyna wie, jakie emocje wśród fanek wzbudza jej partner i była zdecydowanie przeciwna temu pomysłowi. A on jej uległ'- informował w marcu tego roku Fakt.pl.
Maciej Zakościelny nie jest częstym bywalcem salonów, dlatego jego zdjęcia zrobione przez paparazzi są nie lada gratką dla fanów. Tym razem jednak nawet ci najzagorzalsi mogliby mieć problem z poznaniem go. Zmiana wizerunku to nie wszystko. Aktor zawsze dbał o formę, tym razem sprawiał wrażenie jeszcze bardziej wysportowanego.
Trampki to też nie jest obuwie, w jakim możemy często możemy go zobaczyć. Aktor postawił na luźny styl. A wracając do kobiet, Zakościelny przyznał, że to ważny rozdział w jego życiu. 'Wszystkie bliskie relacje, w które wchodziłem, traktowałem poważnie. Jeśli już z kimś decydowałem się być, zawsze było to z mojej strony prawdziwe i uczciwe. Ale jakbym miał nadać jakiś tytuł rozdziałowi związanemu z kobietami w moim życiu, byłoby to coś w stylu 'burze i pioruny'. Dużo emocji, dużo pasji, i niech tak zostanie' - mówił w Styl.pl.
Dlaczego tak rzadko możemy go oglądać na salonach? Jakiś czas temu wyjawił powody swojego 'zniknięcia'. 'Byłem trochę młodszy. Nikt mnie do bycia rozpoznawalnym nie przygotował. Robiłem, o czułem, i nie żałuję. Teraz dojrzałem. Skupiam się na tym, co mnie pasjonuje, bo to najważniejsze, żeby mieć do siebie dystans i fun. Nie chcę się popisywać, tylko realizować moje plany - powiedział w styczniu w rozmowie z InStyle.
Przypomnijmy, że tak Zakościelny wyglądał na spotkaniu z aktorami 'Czasu Honoru' w sierpniu zeszłego roku. Prawda, że jest niemal nie do poznania?
Ciemnozielony kapelusz, okulary, broda... Mieliśmy rację, coś nam to przypomina. Chyba już nie jest tajemnicą, od kogo Maciej Zakościelny czerpie inspirację wizerunkową. Dla ścisłości: po prawej widzimy Brada Pitta, po lewej zaś Macieja Zakościelnego. Zakościelny już na początku kariery był przyrównywany do Pitta, ale te porównania nie były mu wtedy na rękę. Czyżby teraz zmienił zdanie?