Telewizja TVN zdecydowała o bojkocie Dody we wszystkich swoich programach. To wyraz wsparcia dla Agnieszki Szulim.
Tak radykalnych kroków nie podjęła dotąd w obronie swojej gwiazdy chyba żadna firma. Szefowie TVN zakazali zapraszania Dody do jakiejkolwiek produkcji czy programu stacji.
Doda ma bana w całej stacji. Edward Miszczak powiedział, że nie chce jej widzieć na Wiertniczej. Agnieszka powinna być z tego faktu zadowolona, bo to dla niej wyraz ogromnego wsparcia. Wszak Doda podnosi słupki, ilekroć się pojawi na antenie - mówi nasze źródło.
Agresywne zachowania są niezgodne z ogólnie przyjętymi normami, dlatego nie będziemy pokazywać ich autorów na naszej antenie - mówi nam Joanna Górska, szefowa zespołu PR grupy TVN.
Decyzja TVN to rzecz jasna pokłosie tzw. afery chorzowskiej. Według relacji Agnieszki Szulim , Doda miała ją napaść w toalecie po gali "Niegrzeczni 2014".
Zostałam przewrócona na podłogę i szarpana za włosy - opowiadała Agnieszka Szulim w DDTVN.
Nam wczoraj powiedziała, że przekazała sprawę prawnikom i już jej nie komentuje. Jednak wciąż wraca do niej sama Doda, która twierdzi, że nikogo nie przewróciła na ziemię i nikogo nie pobiła. Sugeruje też, że Agnieszka Szulim chce w ten sposób wypromować nowy sezon swojego programu "Na językach. Tak pisze dziś na Facebooku:
Agnieszka "nie jestem nadęta pindą przy kwiatku" Szulim naskarżyła na Dodę do FAKTU -współtwórców jej programu codziennie mamy zatem nową porcję uroczych, SFABRYKOWANYCH na potrzebę Agnieszki artykułów o Dodzie. Trochę to NIERÓWNA i niehonorowa "walka", ale przynajmniej daje świetny obraz prezenterki i jej orędowników. Wczoraj Doda "nie grała koncertów", miała "udawany romans" i "biła z bratem niewinnych ludzi", a dziś Media Expert "zerwał kontrakt ale dopiero w marcu" - pewnie z obawy, że i ich Doda "pobije" Otóż drodzy państwo- to MANIPULACJA I KŁAMSTWA . Radzimy do kolejnych artykułów podchodzić z dozą dystansu i poczucia humoru, a tymczasem na potwierdzenie naszych słów oświadczenie Media Expert poniżej. Agnieszce, która butnie zapowiadała, że "skończyły się czasy grzecznych prezenterów", sugerujemy bycie konsekwentną i niechowanie się za spódnicę swojej stacji, kolegów celebrytów i zaprzyjaźnionego tabloidu - pisownia oryginalna.
Wcześniej Doda nawiązała też do swojej, nazwijmy to, małej sympatii dla Agnieszki Szulim. Twierdziła, że dziennikarka pastwi się nad jej rodziną od roku. Chodziło m.in. o materiał o romansie ojca piosenkarki w programie "Na językach". Rodzice Dody wytoczyli Szulim proces o naruszenie dóbr osobistych.
Angelika Swoboda