Wykorzystywana kobieta w ciąży? Producenci "Szpilek": Schejbal żądała 100 tys. zł za 6 dni i gwiazdorzyła

Wykorzystywana kobieta w ciąży czy gwiazdorząca aktorka? Niebawem może rozstrzygnąć to sąd!

Producentom serialu "Szpilki na Giewoncie" skończyła się cierpliwość. Nie zamierzają dłużej tolerować oskarżeń ze strony Magdaleny Schejbal, dlatego wystosowali oficjalne oświadczenie i zapowiedzieli złożenie sprawy do sądu.

Magdalena SchejbalMagdalena Schejbal kapif

Pod koniec kwietnia Magdalena Schejbal udzieliła wywiadu magazynowi "Flesz", w którym opowiedziała o trudnych warunkach, w jakich zmuszona była pracować na planie serialu. Nagrania miały przeciągać się w nieskończoność, a produkcja  ponoć nie zapewniła odpowiedniego zaplecza dla kobiety w ciąży.

Alarmowałam, że nie jest dobrze, ale nikt mnie nie słuchał. (...) Byłam wymordowana.

Ponoć wszystkiemu winne miały być opóźnienia, które starano się nadrobić, zwiększając intensywność pracy. Jednak produkcja zaprzecza zarzutom. W oficjalnym oświadczeniu PAISA FILM czytamy:

Oświadczamy, że jedynym powodem odejścia Pani Schejbal z serialu "Szpilki na Giewoncie" były jej wygórowane żądania finansowe. Magdalena Schejbal za sześć dni zdjęciowych do pierwszych odcinków czwartego sezonu "Szpilek na Giewoncie" zażądała stu tysięcy złotych.

Producenci starają się ukrócić wszelkie spekulacje na temat sprawy. Sugerują, że odejście Schejbal z serialu nie było wcale  podyktowane złymi warunkami na planie, ani kwestiami z zakresu sztuki aktorskiej:

Chodziło wyłącznie o pieniądze. Podczas naszej współpracy, Magdy Schejbal nigdy nie interesowały sprawy artystyczne, a wszelkie spory zawsze dotyczyły finansów i innych gwiazdorskich żądań.

Przypominamy, że Magdalena Schejba l zagrała w trzech sezonach serialu, można więc domyślać się, że aktorka zaznajomiła się ze specyfiką pracy w tego typu produkcji. Dlaczego więc teraz atakuje za to firmę PAISA FILM? Czyżby faktycznie poszło jedynie o pieniądze?

Magdalena SzejbalMagdalena Szejbal kapif

Producent wykonawcza Bożeną Krakówka także twierdzi, że młoda aktorka zażądała astronomicznego wynagrodzenia:

Tak, to była właśnie taka kwota.

Co więcej zapewniono nas:

Niebawem będzie złożony pozew o zniesławienie. Będziemy żądali pełnego zadośćuczynienia, a także oficjalnych przeprosin za oszczerstwa.

Postanowiliśmy się także dowiedzieć jakie jest stanowisko stacji, na antenie której emitowany jest serial. Okazało się Polsat umywa ręce:

Telewizja Polsat nie jest stroną tego sporu i nie chce być w niego angażowana. Sprawy te powinny być wyjaśnione pomiędzy producentem, a aktorką. Przykro nam, że doszło do takiej sytuacji oraz, że w wyniku sprawy, z którą nie mamy nic wspólnego, cierpi nasze dobre imię - czytamy w oficjalnym oświadczeniu.

Zarówno producenci jak i aktorka wydają się bardzo poważnie podchodzić do sprawy. Przy takich emocjach, jakie panują po obu stronach, nie wątpimy, że sprawa wkrótce znajdzie się na wokandzie. A co Wy sądzicie o sprawie? Przeczytajcie całe oświadczenie produkcji "Szpilek na Giewoncie".

Magdalena SzejbalMagdalena Szejbal kapif

W imieniu PAISA FILMS Sp. z o.o., Producenta Serialu "Szpilki na Giewoncie", z przykrością czujemy się zmuszeni do zabrania głosu. Do tej pory nie wypowiadaliśmy się, uważając, że nie powinniśmy zaogniać sporu i dyskutować na takim poziomie, mimo, że nieprawdziwe i nieprzychylne dla nas i serialu informacje padały ze strony Magdy Schejbal od kilku miesięcy jedna za drugą. Jednak w tej chwili Magda Schejbal zarówno w atakach na naszą firmę jak i na Telewizję Polsat, przekroczyła granice przyzwoitości. Oświadczamy, że jedynym powodem odejścia Pani Schejbal z serialu "Szpilki na Giewoncie" były jej wygórowane żądania finansowe. Magdalena Schejbal za sześć dni zdjęciowych do pierwszych odcinków czwartego sezonu "Szpilek na Giewoncie" zażądała stu tysięcy złotych. Odmówiliśmy i w ten sposób zakończyła się nasza współpraca. Nie przeszkadzało aktorce, że zdjęcia miały się odbyć we wrześniu, czyli niedługo przed porodem, nie przeszkadzał jej też brak scenariuszy, ponieważ dobrze wiedziała, przyzwyczajona przez poprzednie lata, że w cyklu produkcji serialu, scenariusze często powstają na bieżąco i tak się dzieje nie tylko w Polsce ale i na całym świecie. Chodziło wyłącznie o pieniądze. Podczas naszej współpracy, Magdy Schejbal nigdy nie interesowały sprawy artystyczne, a wszelkie spory zawsze dotyczyły finansów i innych gwiazdorskich żądań. Oglądalibyśmy Magdę Schejbal w kolejnej serii "Szpilek", gdybyśmy się zgodzili zapłacić niespotykaną na rynku stawkę i aktorka była przekonana, że taką stawkę otrzyma, bo bez niej serial nie może istnieć. W tym kontekście opowiadanie mediom o sprawach artystycznych, stawianie nam zarzutów mobbingu czy prób zmuszania Aktorki, żeby wystąpiła w kolejnym sezonie są tak absurdalne, że muszą znaleźć swoje miejsce w sądzie. Informujemy o tym ze smutkiem, ponieważ przez lata współpracy z wieloma polskimi aktorami, także z tymi najwybitniejszymi, nigdy nie znaleźliśmy się w podobnej sytuacji.

zuz

Zobacz także:

Julia Rosnowska jak Magdalena Schejbal?

Doda paraduje BEZ STANIKA! I pokazuje PUPĘ w kusych szortach [FOTO]

Nasze gwiazdy bawiły się w Gdyni świetnie! Zobacz kto, z kim i jak

Więcej o: