Katarzyna Skrzynecka od 5 tygodni jest na diecie. W tym czasie schudła aż 10 kg. Nie ukrywa, że bardzo się cieszy. Jak przyznała, najbardziej widać to po ramionach, nogach i "po smuklejszej paszczęce".
Jak przyznała, to dopiero połowa drogi. W planach ma pozbycie się kolejnych 10-ciu zbędnych kilogramów. Aktorka zrobiła sobie detoks wegański, jednak nie ukrywa, że nie jest łatwo. Wszystko przez to, że kocha mięso i na diecie musiała zrezygnować z ulubionych produktów.
Nie może się doczekać, aż osiągnie wymarzony cel. Wtedy stopniowo będzie wprowadzać do jadłospisu produkty, z których teraz musiała zrezygnować.
Internauci w komentarzach gratulują jej sukcesu. Dopytują też o szczegóły jej diety:
Za to wprowadziła do swojego jadłospisu warzywa w każdej postaci. Zajada się sałatami, zupami na wywarze ze świeżej włoszczyzny. Oprócz tego przygotowuje warzywa na parze. Czasami sięga też po konkretne owoce:
Fani Katarzyny Skrzyneckiej chwalą jej nowy wygląd i gratulują wytrwałości.
Porównaliśmy aktualne zdjęcie Katarzyny Skrzyneckiej z tym, które zrobiono jej w maju. Nie da się ukryć, że mocno zeszczuplała.
Jeszcze większą różnicę widać pomiędzy tym, jak Katarzyna wygląda obecnie, a jak prezentowała się w lutym.
Niestety, wielu zastanawia się nad tym, czy po zakończeniu diety nie dopadnie ją efekt jo-jo. A Wy jak myślicie?