Ilona Wrońska i Leszek Lichota to para aktorów znana między innymi z "Na Wspólnej". Choć poznali się w szkole teatralnej, to uczucie między nimi narodziło się właśnie na planie serialu.
- Na pewno od razu była chemia. Ja jednak nie zakochuję się bez bliższego poznania drugiej osoby. Jestem dość ostrożna w sprawach męsko-damskich. Leszek musiał zdobyć moje zaufanie - mówiła Wrońska w wywiadzie dla Interii.
Ich wątki przez pewien czas łączyły się ze sobą, jednak w 2009 roku aktor - dla dobra związku, postanowił odejść z obsady.
Wspólnie wychowują dwoje dzieci: 11-letnią Nataszę oraz 10-letniego Kajetana. W wywiadzie dla Interii aktorka przyznała, że to ona jest surowszym rodzicem. Jednak dzieci wiedzą, że w domu panują ustalone zasady.
- Chyba ja. Mamy w domu ustalone zasady, a dzieci rozumieją, że wyznaczanie granic też jest im potrzebne. Jestem wymagająca głównie jeśli chodzi o sprawy szkolne i odrobienie lekcji - wyznała.
Instagram.com/ hipopokaj
W 2015 roku rodzina wyjechała do Stanów Zjednoczonych. Tam spędzili pół roku, a dzieci nie chodziły do szkoły. Rodzice postanowili, że sami będą je uczyć.
- Wybieramy się tam na pół roku, głównie zwiedzać. Praca pracą, ale trzeba zobaczyć trochę świata i korzystać z życia. Praca nie może być najważniejsza w życiu - powiedziała wtedy "Faktowi" serialowa Kinga.
Pomimo tego, że bardzo się kochają, uważają, że nie potrzebują ślubu. Wiedzą, że papierek nie daje żadnej gwarancji.
- Uważam, że małżeństwo jest instytucją zbędną! Nie daje żadnej gwarancji. Przykład mój i Ilony pokazuje, że można szczęśliwie żyć bez urzędowych papierów. Oczywiście, jeśli któreś z nas wylądowałoby w szpitalu i to drugie miałoby utrudniony dostęp do dokumentów, wtedy okazałoby się, po co te formalności. Ale to bariery, które sami sobie narzucamy. Poza tą jedną sferą jestem naprawdę tradycyjny - wyznał kiedyś aktor w wywiadzie dla "Grazii".
Podstawą ich związku jest przede wszystkim dawanie sobie wolności.
- Myślę, że wolność. Przyrzekamy sobie miłość, wierność, troskę, ale nie to, że będziemy się więzić. Nie można trzymać kogoś kurczowo przy sobie. Musimy mieć własne pole do działania, rozwijać swoje pasje, spotykać się ze swoimi przyjaciółmi - mówiła Wrońska w wywiadzie dla Interii.
Jednak wie, że muszą panować zasady i nie można pozwalać drugiej osobie na wszystko. Zdaje sobie także sprawę, że nad związkiem trzeba ciągle pracować.
- Ale też nie można pozwolić drugiej osobie na wszystko. Pewne zasady muszą obowiązywać. Nad związkiem trzeba cały czas pracować. Nic nie jest dane na wieki. Choć uważam, że dobry związek może trwać całe życie - dodała.
Oboje poświęcają się także swoim pasjom. Aktor w wolnych chwilach uwielbia grać w snookera i jest w tym absolutnie zakochany. Jego celem jest przekonanie ludzi, że ten sport może być dla każdego i wcale nie jest taki drogi. Pasją aktorki jest sport, wspólnie wzięli udział w triathlonie.
Aktorzy nie narzekają też na brak pracy. Ilona Wrońska od lat wciela się w postać Kingi Brzozowskiej w serialu "Na Wspólnej". Leszek Lichota ciągle dostaje nowe propozycje zawodowe, ostatnio pojawił się w serialu "Wataha". Do roli musiał przejść metamorfozę.
Prawda, że idealnie pasują do siebie?