Nie żyje Kora Jackowska, wielka artystka, piosenkarka, poetka, malarka. Wokalista przegrała walkę z chorobą nowotworową, z którą zmagała się od pięciu lat. Informacje o jej śmierci potwierdził jej mąż. Kamil Sipowicz, na profilu na Facebooku.
Gwiazda miała 67 lat.
Kora od pięciu lat nie koncertowała ze względu na chorobę nowotworową. Wokalistka wyprowadziła się z Warszawy do domu na Roztoczu, który razem z mężem wybudowała kilka lat temu.
Na terenie posiadłości znajdują dwa domy mieszkalne o łącznej powierzchni 422 m kw. Jeden ma dwie kondygnacje, drugi jest parterowy.
Fot. www.kgorski.pl
Artystka była zachwycona tym miejscem.
Dodała, że w przeszłości zbyt dużo pracowała, a za mało cieszyła się życiem.
Wszystkie ściany w ich domu są białe, lecz wnętrza tworzą wrażenie niezwykle kolorowych, przede wszystkim dzięki barwnym tkaninom przywiezionym z różnych zakątków świata.
Centralnym punktem domu jest salon. Czerwone kanapy i poduszki z tkanin przywiezionych z Nepalu tworzą wyjątkowy klimat wnętrza. Zarówno w tym pokoju, jak i w pozostałych specjalne miejsce zajmują rzeźby sakralne. Pasją Kory i Sipowicza jest kolekcjonowanie figur Buddy, Madonny i totemów.
x-news
Kuchnia to połączenie nowoczesności i klasyki.
W sypialni natomiast znajduje się mnóstwo folkowych akcentów.
Mat. prasowe MTV Cribs
Mat. prasowe MTV Cribs
Ze względu na malowniczą okolicę w ogrodzie nie brakuje zieleni. Do tego cały wachlarz kwiatów... Kora to uwielbiała.
x-news
Pewnie niewiele osób pamięta, że 5 lat temu Kora i Sipowicz chcieli sprzedać ten dom. Biuro nieruchomości, które zajęło się sprzedażą, wyceniło posiadłość na 1,5 mln złotych. Z inwestycją była wówczas związana sprawa procesowa. W czasie, kiedy Kora i Kamil Sipowicz byli nieobecni, budowy domu miał pilnować sąsiad, Jarosław O.
Przez 18 miesięcy Jackowska i Sipowicz wydali na budowę ponad 700 tysięcy złotych. Końca robót nadal nie było widać, za to w szybkim tempie szła rozbudowa posesji sąsiada. Artyści doszli do wniosku, że O. finansował swoją inwestycję ich kosztem.
Sprawa trafiła do prokuratury. Jarosław O. został oskarżony o przywłaszczenie materiałów budowlanych i 324 tys. złotych.
Postępowanie zostało umorzone, ponieważ Jarosław O. zmarł, a para artystów postanowiła wycofać się z Roztocza.
Ostatecznie nie sprzedali domu - co jak widać, wyszło im to na dobre! Kora w domu na wsi wydawała się być naprawdę szczęśliwa.