Na pewno go pamiętacie - chłopak z gitarą o zawadiackim, choć głębokim spojrzeniu - to jego plakaty 16 lat temu wisiały nad łóżkiem co drugiej nastolatki. Właśnie tyle lat minęło od jego największego przeboju - "Kroplą deszczu". W ciągu tych lat w jego życiu dużo się jednak działo.
AKPA
Gabriel Fleszar w 2015 gościł w "Dzień dobry TVN". W śnaidaniowym show opowiadał, jak wygląda jego życie i co działo się z nim przez ostatnie lata.
Fleszar nie ukrywał, że będzie walczył o spełnienie swoich marzeń, tak, jak zrobił to przed laty.
Wokalista w studiu zaśpiewał utwór "Oddycham" pochodzący z płyty wydanej z 2012 roku z zespołem Candida. Tekst piosenki ma dla niego osobiste znaczenie, bo tyczy się rozpoczynania życia na nowo. A czym się teraz zajmuje? M.in. skomponował muzykę do spektaklu wystawianego w Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy i wykonywał ją na żywo. Poza tym łączy pasję do muzyki z realizowaniem misji - jeździ z koncertami i rozmawia z młodzieżą w ramach profilaktyki uzależnień.
Gdy Fleszar wspomniał o "uzależnieniach", naturalnie wydało się więc pytanie o to, czy sam z takimi się zmierzył. Okazało się, że z jednym z nich się uporał.
Fleszar na swoim koncie ma także występ na scenie z Bobbym McFerrinnem na Ogólnopolskim Turnieju Chórów Legnica Cantat w 2010 roku. Po cichu marzy mu się też powrót do aktorstwa. W 2000 roku wystąpił w "Sezonie na leszcza" w reżyserii Bogusława Lindy i zebrał dobre recenzje. Niestety jak na razie była to jego jedyna filmowa rola.
East News
A w 1999 roku wydawało się, że kariera stoi przed nim otworem. I przez kilka lat faktycznie tak było. Właśnie w 1999 roku ukazał się jego największy hit "Kroplą deszczu", dzięki któremu szybko stał się idolem nastolatek.
Jego debiutancka płyta "Niespokojny" z 1999 roku była ogromny sukcesem, podobnie jak i druga z 2001 roku.
Potem był występ we wspomnianym wcześniej "Sezonie na leszcza". Jednak już wtedy zaczęły się schody.
Gabriel Fleszar ma już następcę. Jego syn Miłosz Fleszar ma 13 lat. Fizyczne podobieństwo między nimi jest nie do zakwestionowania. W "Dzień dobry TVN" wokalista przyznał, że chłopiec jest uzdolniony muzycznie, choć na razie ciekawi go co innego.
Dorobek Miłosza Fleszara na kanale na Youtube nie jest na razie imponujący - wrzucił 2 filmy - na jednym bawi się z kotem, na drugim zaś opowiada, że "jest zmęczony wypoczynkiem w Grecji".
Miłosz Fleszar już kilka lat temu zetknął się z show biznesem - w 2011 roku towarzyszył tacie na nagraniu do "The Voice of Poland".
Screen z Youtube.com
Tak syn wokalisty prezentuje się na swoim profilu na Facebooku.
Facebook.com/ Miłosz Fleszar
Facebook.com/ Miłosz Fleszar
A wracając do Gabriela Fleszara - w 2003 roku zaczął eksperymentować z wizerunkiem. Sprawiał wrażenie, jakby chciał się przypodobać fanom, ci jednak tego nie kupili.
Eksperymentowanie z wizerunkiem zbiegło się w czasie z wydaniem przez niego trzeciej płyty "Pełnia" w 2003 roku. Już rok później Fleszar powrócił do stylu rockmana i zapuścił włosy, to jednak nie pomogło. Trzecia płyta okazała się kompletnym fiaskiem, sprzedano jej zaledwie kilka tysięcy sztuk i to na długi czas przerwało jego karierę.
East News
Potem o muzyku na długo ucichło. A przynajmniej zniknął z salonowego życia. Na próżno szukać w mediach jego zdjęć z imprez z lat 2006-2011. Fleszar twierdził jednak, że cały czas pracował, tyle że nie było tego widać.
Jego wielkim come-backiem miał być udział w "The Voice of Poland" w 2011 roku. Właśnie: miał być. Gdy stanął na scenie na przesłuchaniach w ciemno i zaśpiewał, odwrócił się tylko Nergal. Pozostali jurorzy przyznali, że po latach nie poznali go nawet po głosie. Już to nie wróżyło dobrze. Wokalista bronił jednak pomysłu wzięcia udziału w muzycznym show.
W kolejnych odcinkach nawet Nergal, w którego był drużynie, zastanawiał się, czy powinien brać udział w talent show.
Kapif
Wydawało się, że udział w "The Voice of Poland", nawet jeśli nie można go uznać za sukces, ponownie otworzy Fleszarowi drogę do wielkiej kariery. Niestety, tak się nie stało.
Sam wokalista nie ukrywał, że był rozczarowany słabym wynikiem, jaki uzyskał w muzycznym show.
Fleszar zdradził też przy okazji kilka zakulisowych smaczków:
Po udziale w muzycznym programie Gabriel Fleszar zagrał kilka koncertów na dużych plenerowych imprezach, ale potem znowu słuch o nim zaginął.
Ostatnio, ku uciesze fanów, Fleszar pojawił się na koncercie Łódź Top Festival, gdzie wystąpił u boku innych nieco zapomnianych gwiazd polskiej piosenki. Jak widać, przez ostatni rok nie zmienił się niemal w ogóle.
WBF
Fleszar, po swoim udziale w "The Voice of Poland", był w mediach przedstawiany raczej jako ten, który "tak dobrze rokował i, zobaczcie, jak skończył". Mamy nadzieję, że teraz wróci na scenę już na stałe. A jeśli nie, mamy więcej niż pewność, że jakimś sposobem kolejny raz odrodzi się z popiołów.