Zanim "Ida" otrzymała statuetkę w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny, na czerwonym dywanie 87. ceremonii wręczenia Oscarów zobaczyliśmy reżysera i aktorki. Paweł Pawlikowski pojawił się w Dolby Theatre razem z Agatą Kuleszą i Agatą Trzebuchowską.
Młoda aktorka przedłużającą się imprezą była trochę znudzona. I z tego też powodu, tylko niestety w nieco niefortunnym momencie, ona i Kulesza opuściły swoje miejsca.
Tytułowa Ida nie była przejęta otaczającym ją blichtrem.
Podobnie chłodno wspomina "Złote Globy".
Jordan Strauss / Jordan Strauss/Invision/AP
Miesiąc przed Oscarami były Złote Globy. Choć o udziale Agaty Trzebuchowskiej więcej mówiło się i pisało w kontekście stroju (na czerwonym dywanie pojawiła się w skromnej małej czarnej i balerinach), dużo ciekawsza jest jej ocena filmowej gali.
Ten zdrowy rozsądek wobec branży idzie w parze z potrzebą anonimowości. Celebryckie życie nie dla niej, także po sukcesie "Idy".
W wywiadach przypomina, że po urlopie dziekańskim i powrocie z Ameryki Południowej chce skupić się na nauce. Choć dostaje oferty udziału w zagranicznych castingach, blokuje ją brak doświadczenia.
Tuż po oscarowej gali powtórzyła swoje słowa w rozmowie z TVP.
MARK RALSTON / AFP/EAST NEWS
Wszystko zaczęło się jak z amerykańskiego filmu. Pewnego letniego dnia w 2012 roku Trzebuchowska wybrała się do kawiarni z koleżankami. W tej samej kawę piła reżyserka Małgorzata Szumowska, której Pawlikowski zwierzył się wcześniej z problemów ze znalezieniem odtwórczyni głównej roli do swojego nowego filmu.
Kapif
Historia potoczyła się szybko. Pawlikowskiemu dziewczyna, która nie miała nigdy wcześniej do czynienia z aktorstwem, również przypadła do gustu. Trzebuchowska początkowo podchodziła do wielkiego debiutu, który miał się za moment wydarzyć, z rezerwą.
Spotkanie z Pawlikowskim okazało się rozstrzygające.
Tonya Wise / Tonya Wise/Invision/AP
23-letnia aktorka jest świeżo upieczoną absolwentką Uniwersytetu Warszawskiego. Praca na planie "Idy" nieco namieszała w jej karierze edukacyjnej.
PHIL McCARTEN / REUTERS / REUTERS
Rola w "Idzie" był to dla niej debiutem przed kamerą, ale Trzebuchowska wspomina, że dosyć szybko oswoiła się z pracą na planie.
Mat. promocyjne
"Ida" nie była dla Trzebuchowskiej pierwszym kontaktem z kamerą, ale do tej pory stawała raczej po jej drugiej stronie. Dwa razy brała udział w konkursie dla reżyserów "48 Hour Film Project". Jest związana z grupą teatralną "Teraz Poliż". Obecnie pracuje nad scenariuszem sztuki, którą również wyreżyseruje.
Facebook.com/grupa.artystyczna.teraz.poliz
Facebook.com/grupa.artystyczna.teraz.poliz
Jacek Dominski/REPORTER / /REPORTER
Na planie filmu Pawlikowskiego Trzebuchowskiej partnerowała doświadczona i ceniona przed krytyków Agata Kulesza. Wanda Gruz w jej interpretacji zdaniem wielu widzów jest prawdziwą ozdobą nominowanego do Oscara filmu. Debiutantka pracę ze straszą koleżanką wspomina bardzo dobrze.
Mat.promocyjne
Kapif
W nominowanym do Oscara filmie Pawlikowskiego młoda aktorka wciela się w postać zakonnicy. Jak przyznaje, było to dla niej interesującym wyzwaniem.
Mat.promocyjne
Wydawać by się mogło, że po ogromnym sukcesie "Idy" i ciepłym przyjęciu aktorskiego debiutu przez krytyków, kariera stoi przed nią otworem. Trzebuchowska przyznaje, że owszem, dostała kilka propozycji, ale na razie nie planuje zająć się aktorstwem. Nie wyklucza jednak, że jeszcze kiedyś na dużym ekranie ją zobaczymy.
Facebook.com/atrzebuchowska
W cytowanej rozmowie z Tvn24.pl Trzebuchowska przyznaje, że wciąż waha się między karierą reżyserki teatralnej, a filmowej. Dodaje, że tak naprawdę nie wie, co będzie robić za kilka lat. Od całego "po-Idowego" zamieszania planuje odpocząć zagranicą.
Facebook.com/atrzebuchowska
WBF