Dzień przed meczem otwarcia Polska - Grecja żona i córeczka odwiedziły Przemysława Tytonia w warszawskim hotelu Hyatt.
Mała córeczka Tytonia ma dopiero dwa miesiące. Jej imię to Maja.
Przed meczem od piłkarzy wymaga się całkowitego skupienia i koncentracji. Przemek musiał więc pożegnać się z rodziną na kilka dni.
Bramkarz PSV Eindhoven czule zajmował się maleństwem.
Gdy nosidełko znalazło się w samochodzie, nadszedł czas na pożegnanie z piękną żoną.
Para pocałowała się czule. Jaki piękny obrazek!
Żona i córeczka na pewno bardzo kibicowały piłkarzowi. Następnego dnia został bohaterem meczu z Grecją!