Na Melanię Griffith wiele kobiet patrzy z pewnością z zazdrością. Aktorka ma 62 lata, a jej figura naprawdę zachwyca. Swoją smukłą sylwetkę zawdzięcza ciężkim treningom, ale nie raz ingerowała w wygląd twarzy. Właśnie została przyłapana w drodze do lekarza.
Cały świat zachwycał się niegdyś urodą i talentem Melanie. Nie bez powodu. Gwiazda rozkochała w sobie m.in. Antonio Banderasa. Jednak seria zabiegów upiększających spowodowała, że dzisiaj trudno dostrzec w Griffith jej dawną twarz.
Seria zabiegów upiększających spowodowała, że na ostatnich zdjęciach trudno ją rozpoznać. Mimo wszystko, aktorka doskonale wie, że liczne ingerencje w urodę nie były najlepszym rozwiązaniem.
Lekarz okazał się chyba na tyle dobry, że aktorka kilka dni temu znów odwiedziła salon specjalizujący się w medycynie estetycznej.
Gwiazda na pewno jednak nie żałuje godzin spędzonych na siłowni. Dzięki temu jej ciało wygląda dziś naprawdę rewelacyjnie. Nic więc dziwnego, że lubi pokazywać się w strojach kąpielowych.
instagram.com/melaniegriffith
Obserwatorzy Melanie nie kryją swojego zaskoczenia i zachwytu nad figurą gwiazdy.
Aktorka od 2009 roku walczyła z rakiem skóry. W 2018 przeszła operację wycięcia komórek rakowych i opublikowała na Instagramie zdjęcie tuż po zabiegu. Zaapelowała do swoich fanów, aby dbali o swoje zdrowie i używali kremów z filtrem, kiedy spędzają czas na słońcu. Gwiazda otrzymała wtedy ogromne wsparcie od obserwatorów.
Co myślicie o urodzie Melanie? Czy mimo wielu operacji plastycznych wygląda pięknie, czy jednak było ich już zbyt wiele?
CW, KB