Dziś setny odcinek "Tańca z Gwiazdami" w Polsacie. Oto najciekawsze momenty z całej historii. Pamiętacie kontrowersyjny komentarz Beaty Tyszkiewicz?

Edyta Górniak zatańczyła z Janem Klimentem w dwunastym sezonie. Wokalistka była faworytką jurorów. Wielokrotnie otrzymała od nich maksymalną liczbę punktów. Jako najpopularniejszej i dobrze poruszającej się na parkiecie uczestniczce, wróżono zwycięstwo. Niestety, pokonała ją równie znana Monika Pyrek i mało znany model Paweł Staliński. Edyta odpadła w półfinale. 

Podczas treningów, między gwiazdami, a tancerzami często nawiązują się bliskie relacje. Jedną z takich par była Małgorzata Foremniak i Rafał Maserak. Ich związek rozemocjonował cały show-biznes. Choć nie wygrali programu, wygrali miłość. Choć na krótko, to zawsze coś. Jesień 2005 roku należała właśnie do nich. Pamiętacie kto był od nich lepszy?

Program połączył Katarzynę Cichopek i Marcina Hakiela. To właśnie oni odebrali Kryształową Kulę Foremniak i Maserakowi i stali się najpopularniejszą parą tego programu. Od 2005 roku są szczęśliwie zakochani, a od kilku lat są rodzicami Helenki i Adasia. Pasją do tańca mężczyzna zaraził aktorkę tak bardzo, że zdecydowali się reprezentować Polskę podczas Eurowizji. 

\

Wartym uwagi momentem jest występ Joanny Mazur. Choć pisaliśmy o tym wiele razy, nadal nie możemy wyjść z podziwu nad sportsmenką. Niewidoma lekkoatletka wygrała dziewiątą edycję "Tańca z Gwiazdami" w Polsacie, nie widząc nic. Wszystkich kroków i układów uczyła się za pomocą dotyku i słuchu. Widzowie docenili jej talent, dzięki czemu Joanna zapewniła Jankowi Klimentowi trzecie z rzędu zwycięstwo. 

Może mało kto pamięta, ale w programie tańczyła Oceana. Piosenkarka wystąpiła w jedenastym sezonie emitowanym przez TVN. Artystka odpadła w szóstym odcinku. Powodem była ciąża, która ze względu na dobro dziecka, zmusiła ją do rezygnacji. Warto jednak wspomnieć, że do momentu jej odejścia była liderką klasyfikacji jurorskiej. Prawdopodobnie wygrałaby show. 

Sporym zaskoczeniem w programie był udział Kasi Tusk. Córka popularnego już wtedy polityka wzbudziła sympatię tysięcy osób. Dzięki nim zaszła aż do półfinału. Niektórzy twierdzą, że jej udział pozytywnie wpłynął na wizerunek jej taty, który kilka miesięcy później został premierem Polski. 

Nie możemy nie wspomnieć o dosyć kontrowersyjnej, ale jakże zabawnej sytuacji, za którą dziękujemy Beacie Tyszkiewicz. Ikona polskiego kina w pierwszym sezonie emitowanym przez Polsat, oceniając Anetę Zając wykrzyczała:

"No jeszcze nikt przede mną nogami na stole nie ZAPIER****!'.

Choć naprawdę lubimy Justynę, nie możemy opisać jej inaczej, jak tylko jako najgorszą uczestniczkę "Tańca z Gwiazdami". Żona byłego skoczka narciarskiego naprawdę nie radziła sobie na parkiecie. Jurorzy byli przerażeni jej występami. Najbardziej chyba Iwona Pavlović, która oceniła ją raz na jeden punkt. 

Moja ciało krzyczy. Jestem zaskoczona. Tańczyłaś jak przedszkolak. Tańczyłaś, to za dużo powiedziane. Masakra - powiedziała Pavlović, oceniając celebrytkę w pierwszym odcinku.

Na koniec zostawiliśmy perełkę, czyli wspaniałą Agatę Kuleszę. Aktorka triumfowała w ósmej edycji programu w parze ze Stefano Terrazzino. Iwona Pavlović opisała ją jako najlepszą uczestniczkę wszystkich sezonów. 

W całej historii bardzo podobała mi się Agata Kulesza. Jej kariera pięknie się rozwinęła po programie. Ta kobieta miała dużo prawdy w sobie i potrafiła grać dany taniec. Bardzo przeżywałam każdy jej taniec - powiedziała w rozmowie z Jastrząb Post.