R. Kelly nieraz w swoim życiu stawał przed sądem. Teraz za sprawą artykułu Jima DeRogatisa dla Buzzfeed.com najprawdopodobniej znów zostanie postawiony w stan oskarżenia. W tekście dziennikarz przywołuje relacje kobiet i ich bliskich, które miały zostać zniewolone przez gwiazdora r'n'b.
Piosenkarz stworzył własną sektę opartą na kulcie jego osoby. Choć fizycznie ponoć nie przetrzymuje młodych kobiet i nastolatek, to jednak żadna z nich nie jest w stanie od niego odejść. Oddały mu telefony, zabraniany jest im kontakt z bliskimi, są odcięte od świata.
Policja ma związane ręce, bo dziewczyny zaprzeczają, jakoby ich idol je więził. Ich relacja oparta jest jednak na daleko posuniętej kontroli i systemie surowych kar - donoszą dziennikarzowi bliscy zniewolonych dziewcząt.
R. Kelly oczywiście zaprzeczył oskarżeniom. Jednak nikogo nie trzeba przekonywać, że od fascynacji do fanatyzmu wiedzie często krótka droga. Ofiarami charyzmatycznych guru padają nie tylko młode dziewczyny zakochane w idolu. Nawet wiele (dzisiaj) wpływowych gwiazd zetknęło się toksycznymi ruchami religijnymi. Oto ich historie.
Jak dowiadujemy się z biografii Winony Ryder, jako dziecko wraz z rodzicami przez trzy lata żyła jako członek sekty. Gdy miała 7 lat, jej rodzina dołączyła do Rainbow Family. Razem z siedmioma innymi rodzinami mieszkali w komunie na 300-aktrowym terenie ich wioski w stanie Kalifornia.
Członkowie Rodziny Tęczy twierdzą, że są "największym na świecie nie-stowarzyszeniem nie-członków". Co to znaczy? Organizacja podkreśla, iż najważniejsza jest indywidualność i dobrowolna zgoda z propagowanymi przez nią ideami: szerzeniem pokoju na świecie i miłości do Matki Ziemi.
Rodzice Glenn Close, gdy ta była zaledwie 7-letnią dziewczynką, dołączyli do sekty Moral Re-Armament (MRA). Rodzina aktorki pozostawała członkami jednego z najbardziej restrykcyjnych spośród konserwatywnych ruchów religijnych przez 15 lat. Żyli w kilku komunach na terenie Stanów Zjednoczonych.
MRA utworzono w latach 30. XX wieku. Ich religia opiera się na 4 głównych prawdach absolutnych: absolutnej uczciwości, absolutnej czystości, absolutnym altruizmie i absolutnej miłości. Członków zachęca się do czynnego udziału w życiu politycznym i społecznym, ale również do pracy nad sobą, "bo wszelkie zmiany na lepsze należy zacząć od siebie".
Glenn Close w MRA należała do chóru, z którym zwiedziła cały świat. Aktorka nie ukrywa swojej przeszłości. Jaki ma do niej stosunek? Z przekorą utrzymuje, że członkostwo w grupie religijnej pomogło jej w karierze aktorskiej, bo... "musiała ciągle grać, że wierzy w to samo co reszta".
Joaquin Phoenix, jak czytamy w jego biografii na IMDB, urodził się i dorastał w hipisowskiej grupie religijnej Dzieci Boga. Gdy przyszły gwiazdor skończył 4 lata, jego rodzice zdecydowali się odejść sekty i wyprowadzić się z komuny. Dla podkreślenia, że zaczęli zupełnie nowe życie przyjęli nazwisko Phoenix (wcześniej nazywali się Bottom).
Wokół Dzieci Boga narosło wiele kontrowersji. Niedługo po odejściu rodziców Phoenixa z komuny wybuchł głośny skandal. Pojawiły się oskarżenia o porwania i wykorzystywanie seksualne dzieci przez członków sekty.
Michelle Pfeiffer do sekty dołączyła jako dorosła kobieta. Gdy skończyła 20 lat, przeprowadziła się do Los Angeles. Tam poznała parę, która zainteresowała ją Breatharianizmem. Członkowie ruchu wierzą, że ani woda, ani jedzenie nie są człowiekowi potrzebne do życia, bo wszelkich potrzebnych składników odżywczych dostarcza... słońce. Jedynie osoby, które osiągną najwyższy stopień "oświecenia", są w stanie wygrać z pokusami i czerpać życie z energii słonecznej.
Początkowo Pfeiffer nie zdawała sobie sprawy, że wpadła w szpony kultu. Oczy otworzył jej dopiero przyszły mąż - Peter Horton, z którym pracowała przy filmie o Kościele Zjednoczeniowym. Gdy zbierała materiały o tzw. moonies, uświadomiła sobie, że sama jest jedną z osób zaślepionych przez kult.
Aktorka włoskiego pochodzenia także wychowywała się w sekcie "Dzieci Boga" (Children of God). Ojciec przyszłej gwiazdy "Conana Barbarzyńcy" był czynnym wyznawcą kultu i woził rodzinę po różnych komunach sekty w całej Europie.
Na początku lat 80. na jaw wyszły doniesienia o niepokojących praktykach, do jakich mieli wyznawców zachęcać przywódcy religijnego kultu. Młodym kobietom polecano, by starały się werbować nowych członków, posługując się także swoją seksualnością.
McGowan udało się uniknąć wykorzystywania seksualnego. Jej ojciec odszedł z sekty, nim zaczęła dojrzewać.
Patricia Arquette wychowywała się w komunie ruchu religijnego zwanego Subud. Bez bieżącej wody, prądu, łazienek czy ogrzewania mieszkała razem z czworgiem rodzeństwa, rodzicami i przyjaciółmi rodziców w religijnej komunie w Arlington w stanie Virginia.
Ojciec zdobywczyni Oscara dla najlepszej aktorki drugoplanowej za film "Boyhood" zmagał się z uzależnieniem od narkotyków i znęcał się nad pięciorgiem swoich dzieci.
Angel Haze dorastała w komunie Kościoła Wiary Apostolskiej (odłamu ruchu zielonoświątkowego). Amerykańska raperka wspomina swoje dzieciństwo jako jeden z najtrudniejszych okresów w życiu.
Warunki życia okazały się być jednak zbyt surowe. Opieka społeczna zagroziła matce, że jeśli się nie poprawią, odbiorą jej dzieci. Wówczas rodzina przeniosła się na Brooklyn. Tam też rozpoczęła się jej kariera muzyczna.