Pierwszą rzeczą, na jaką Magda Gessler zwróciła uwagę po wejściu do "Viki Lektiko", był przedziwny sufit, który sprawiał wrażenie, jakby się miał zawalić na głowę. Gessler kijem sprawdzała jego wytrzymałość. Kolejna rzecz to menu: serdelki, nóżki, żurek...
Otrzymała... kiełbaski. Szybko wytłumaczyła Kubie, szefowi lokalu, dlaczego są niejadalne.
Czy po walącym się na głowę suficie i kiełbasie zrobionej ze "ścierwa" może być jeszcze gorzej? Tak! Kiedy Gessler znalazła wreszcie w karcie greckie danie - musakę - usłyszała:
Normalny gość już dawno opuściłby lokal, a to był dopiero początek. Gessler zarządziła, żeby gościom, którzy siedzieli przy stoliku obok z niezbyt tęgimi minami, nie doliczać do rachunku potraw, które im nie smakowały. W rezultacie goście nie zapłacili za "obiad" ani złotówki!
Problem widać było gołym okiem: brzydki lokal, niewychowana obsługa i koszmarne jedzenie. Najgorsze jednak przyszło, kiedy Gessler zajrzała do kuchni. Kamera bezlitośnie obnażała wszechobecny brud, popękane kafelki, tłuste patelnie i mnóstwo śmieci w szafkach.
Ani trochę nie przesadziła.
Screen z TVN/X-news
W takiej sytuacji potrzebna była rewolucja z prawdziwego zdarzenia.
Zmianie uległo wszystko, łącznie z nazwą.
Kolejnym rewolucyjnym posunięciem Gessler było zwrócenie się do szwagra właściciela z prośbą o pomoc. Obaj kiedyś wspólnie prowadzili restaurację, ale panowie się pokłócili i odtąd szwagier z powodzeniem prowadził konkurencyjny lokal. Łatwo nie było, ale w końcu zgodzili się wyprowadzić "Szprotę" na głębokie wody.
Screen z TVN/X-news
Panowie ostro się wzięli do roboty. Skoro dotychczas używane patelnie wylądowały na śmietniku, trzeba było kupić nowe. Szwagier telefonicznie zamawiał zakupy.
Jednak inspekcja świeżo wysprzątanego lokalu wypadła fatalnie. Kącik barmański brudny. Za barem mnóstwo niepotrzebnych gratów: pudła, kable, woreczki foliowe. Barman stawiał się i wbrew faktom utrzymywał, że jego miejsce pracy jest czyste. Puszczają nerwy:
Screen z TVN/X-news
Kucharze, zamiast myśleć o kolacji głównej, musieli zatem ponownie wziąć się za sprzątanie. Wszystko w szalonym pośpiechu, żeby zdążyć na czas. Restauracja przeszła gruntowną przemianę. Koszmarny sufit został przykryty białymi żaglami, białe ściany z modelami statków robiły wrażenie. Zaserwowano kotlety z dorsza, zupę rybną i zapiekankę "Vasco da Gama". A na barze oczywiście gratisowe puszki szprotek dla każdego. Pełny sukces! Magda Gessler odciągnęła obu gospodarzy na bok i udzieliła ostatnich sugestii.
Wróciła za 3 tygodnie sprawdzić, co zostało z przeprowadzonej przez nią rewolucji.
Screen z TVN/X-news
Nic nie zostało! Choć to już wiosna, przed wejściem do lokalu nadal stały uschnięte choinki. W środku modele statków poodpadały ze ścian. Gratisowych szprotek - brak.
Gospodarze "Szproty" popełnili grzech śmiertelny: okłamali Gessler, która w końcu odwiedziła ich restaurację po to, by ją postawić na nogi. Kłamstwo wyszło na jaw, kiedy Gessler zapytała gości, kto dostał gratisowe szprotki. Nikt!
Najciekawsze, że w internecie wciąż można znaleźć stronę "Viki Lektiko". Zupełnie, jakby nie było żadnej rewolucji.



Wieczór pełen wrażeń. Kate i William zadali szyku. Spójrzcie na suknię księżnej
Zalotna Paulina Smaszcz w Kopenhadze z nowym ukochanym. Aż promienieje!
Beata Tadla mieszka w 168-metrowej posiadłości. Wnętrze willi robi wrażenie
Prokop zagadnął Włodarczyk o aferę dopingową Karasia. Gwałtowna reakcja: Absolutnie nie!
Cruz Beckham ujawnił prawdę w temacie konfliktu rodziców z Brooklynem. Jasny komunikat
TVP nagle zakończyła produkcję popularnego serialu. Jeden z aktorów dopiero teraz zdradza kulisy
Syn Rozenek wrócił z Francji na święta. Uwieczniła wzruszającą scenę na lotnisku
Agata Młynarska szczerze o życiu z chorobą: Czasami gryziesz poduszkę z bólu
Kwaśniewska zdradziła, jak Badach zachowuje się w domu. "Okropne rzeczy"
Magda Gessler, Kuchenne rewolucje Screen z TVN/X-news
Magda Gessler, Kuchenne rewolucje Screen z TVN/X-news
Magda Gessler, Kuchenne rewolucje Screen z TVN/X-news