W 2002 roku Agnieszka Popielewicz razem ze swoją mamą wygrała konkurs Oriflame "Matka i córka - naturalna więź". To wtedy po raz pierwszy otarła się o media i o show-biznes. Może wtedy zamarzyła, by zostać gwiazdą...
U boku Marcina Mroczka pojawiła się nagle w 2006 roku. Poznali się na planie programu, w którym on razem z bratem byli gośćmi, a ona zafascynowana bliźniakami z "M jak miłość" siedziała wpatrzona w nich na widowni. Po nagraniu podeszła zrobić sobie z nimi zdjęcie...
Miłość rozkwitła na dobre, a Popielewicz bardzo szybko przeprowadziła się z rodzinnych Katowic do Warszawy. Razem z Mroczkami wpadła w wir nieustannej imprezy. Był taki czas, że w stolicy nie było wydarzenia, na których nie byłoby tej trójki!
Agnieszka Popielewicz bardzo szybko zaprzyjaźniła się z Edytą Herbuś, Marią Wiktorią Wałęsą, Katarzyna Sowińska, Aleksandrą Kwaśniewską i Ewą Szabatin. Wspólne bankieciki, wyjścia na pokazy mody, premiery filmowe - to była codzienność. Media pisały o ich poczynaniach jako o "warszawskim lansie nuworyszek".
Pod koniec 2006 roku MTV ogłosiło casting na nową prezenterkę. W finale znalazły się Magdalena Modra, Agnieszka Popielewicz i Katarzyna Sowińska. Popielewicz otarła się o zwycięstwo - była druga. Ostatecznie wygrała Sowińska.
Po krótkiej przygodzie z MTV powróciła do imprezowo-bankietowego życia.
W 2007 roku na chwilę trafiła do Tele 5, a później - z racji znanego medialnie nazwiska, które wypromowała lansując się u boku Marcina Mroczka - została zaproszona na zdjęcia próbne do Polsatu. Dołączyła do ekipy programu "Się kręci" - Maćka Rocka i Macieja Dowbora. Niestety z całej trójki od początku była i jest najsłabsza. Sztywna, spięta, nie uśmiechająca się, nie mająca dystansu do siebie i... dublująca. Przejście do Polsatu to także koniec romansu z Marcinem Mroczkiem.
Na fali popularności "Tańca z Gwiazdami", "Jak ONI śpiewają?" i "Gwiazdy tańczą na lodzie", Polsat postanowił wyprodukować jeszcze show "Gwiezdny cyrk". Razem z Zygmuntem Chajzerem prowadziła go Agnieszka Popielewicz. Przez kilka tygodni była na ustach całej warszawki, bo prezenterka nie dawała sobie rady z prowadzeniem tego programu! Zapominała swoje kwestie, myliła kamery, obnażyła swoją nieznajomość języka angielskiego, gdy musiała tłumaczyć rozmowę z clownem z zagranicy. Zaliczała wtopę za wtopą. Jej błędy z "Gwiezdnego cyrku" to już klasyka. Program okazał się totalną klapą, a Popielewicz symbolem jego porażki.
"Gwiezdny cyrk" był dla niej momentem przełomowym. Ta porażka była jej bardzo potrzebna. Od tamtego momentu przestała imprezować, przestała gonić za popularnością i sztucznym rozgłosem i stale poprawia swój warsztat telewizyjny. Dziś nadal w Polsacie współprowadzi "Się kręci", a w Polsat Cafe program "Grunt to rodzinka". Szykuje się także do ślubu z jednym z producentów z Polsatu - Mikołajem Witem.