Christina Aguilera wielką karierę zaczęła w 1998 roku, kiedy to poproszono ją o zaśpiewanie piosenki "Reflection"do animowanego filmu "Mulan" Walta Disneya. Wtedy Aguilera wyglądała tak, jak wszystkie dziewczyny w jej wieku. 18-letnia piosenkarka stała przed drzwiami do wielkiej kariery. Otworzyła je i zaczęła inne życie. Zobacz, jak zmieniała się w ciągu tych 12 lat.
Mało kto wie, że już początkowy jej wizerunek był... tylko wizerunkiem. Aguilera sterowana była przez swoich menadżerów i opiekunów z wytwórni muzycznej. Gwiazda dorastała a mimo to, wciąż tkwiła w skórze infantylnej dziewczyny. Ponoć miało to być odpowiedzią na królującą wtedy słodką Britney Spears. Christina szybko zrozumiała, że nie wygra z Britney i postanowiła sama zająć się swoja karierą.
Christina Aguilera zaskoczyła wszystkich nowym wcieleniem. Sprośna, wyuzdana i bardzo seksowna. Krytycy muzyczni i dziennikarze show-biznesowi zachodzili w głowę "Kto jej to zrobił?". Okazało się, że pomysł na Christinę Aguilerę miała... Christina Aguilera. Podczas tworzenia drugiego krążka została sama sobie dyktatorem i pożegnała się z poprzednimi specami od wizerunku. Taka naprawdę była Aguilera. Mocna, wyrazista i niegrzeczna. Z czasem wyszło, że gwiazda ma kompleksy i problemy z seksualnością. To wszytko tworzyło wybuchową mieszankę. Była jak single promujące jej ówczesną płytę: Beautiful i Dirty.
Aguilera wciąż poszukiwała siebie. Z se słodkiej nastolatki zmieniła się w wyuzdaną dziewczynę. Ale wciąż czuła się zakompleksiona. Nagłe zmiany wizerunku były tego efektem. Kolejne, trzecie już z wcielenie znów wprawiło w osłupienie rynek. Christina Aguilera postawiła na... kobiecość. Chciała dać światu jasno do zrozumienia, że nie jest już dziewczynką. Był to również żart z rywalki Britney Spears, która uchodziła wtedy za żelazną dziewicę. Aguilera pod tym względem była szczera do bólu. Oczywiście wizerunkowo.
Aguilera zaczęła eksperymentować nie tylko z ubraniami, ale także z ciałem. Powiększyła sobie piersi, ponoć zoperowała nos. Miała zaledwie 26 lat, a w kwestiach operacji była weteranką. Nie możemy zapomnieć o botoksie i powiększaniu ust. Z roku na rok Aguilera zaczęła przypominać karykaturę samej siebie. Z delikatnej dziewczyny zmieniła się w wyrazistą kobietą. Niestety, wyrazistość w przypadku piosenkarki była parodią.
Dziś, Christina Aguilera wygląda tak. Jeżeli ktoś zapomniał nad czym się pochyliliśmy, niech wróci do slajdu pierwszego.
Christina Aguilera kończy 30 lat. Ma jeden z najpotężniejszych głosów na świcie. Jest diwą piosenki, która mimo wielu problemów nadal jest na szczycie. Blond heroina, która przeszła depresje, brak wiary w siebie. A mimo to, nigdy nie upadła, może nawet się nie ugięła. Szkoda tylko, że za fenomenalnym głosem nie idzie fenomenalny wygląd. 30-latka przypomina 50-latkę po operacjach. Ale, czego się nie wybacza diwie? Dziś jest również jurorką w amerykańskiej wersji show "The Voice".