• Link został skopiowany

To księżna Kate zmusiła Pałac do reakcji na oskarżenia Meghan Markle i księcia Harry'ego. "Historia nas osądzi"

Wywiad księcia Harry'ego i Meghan Markle u Oprah Winfrey obił się szerokim echem w świecie. Dopiero po dwóch latach wychodzi na jaw, że za słynnym już oświadczeniem Pałacu Buckingham miała stać księżna Kate.
Księżna Kate, Meghan Markle
Fot. AP, screen youtube,

W 2020 roku doszło do "megxitu". Tak potocznie mówi się na odejście księcia Harry'ego i Meghan Markle od brytyjskiej rodziny królewskiej. Początkowo przenieśli się do Kanady, a aktualnie mieszkają w Kalifornii. W 2021 roku udzielili obszernego wywiadu, królowej amerykańskiej telewizji Oprah Winfrey. Opowiedzieli, jak byli traktowani przez członków rodziny królewskiej. Mieli doświadczyć m.in. rasizmu. Wywiad wywołał poruszenie wśród opinii publicznej, a także w Pałacu Buckingham. Teraz wychodzi na jaw, że to księżna Kate dopilnowała, aby rodzina królewska odniosła się do oskarżeń.

Zobacz wideo Książę William i księżna Kate w pierwszym wystąpieniu po pogrzebie królowej Elżbiety II. Oboje nadal w czerni

Pałac wydał oświadczenie po wywiadzie Harry'ego i Meghan Markle. To dzięki księżnej Kate

W wywiadzie dowiedzieliśmy się wiele interesujących rzeczy. Najbardziej jednak zaszokowało wyznanie o rasizmie w pałacu. Ponoć niektórzy członkowie rodziny królewskiej zastanawiali się, jaki kolor skóry będzie miał Archie, syn Meghan i Harry'ego. To ponoć księżna Kate dopilnowała, aby wydać stosowne oświadczenie.

Książę William, księżna Kate, Meghan Markle, książę Harry
Książę William, księżna Kate, Meghan Markle, książę Harry East News

Choć Pałac Buckingham nie jest skory do komentowania tego typu sytuacji i raczej woli przeczekać burzę, niż zabierać głos. Księżna Kate i książę William czuli się osobiście dotknięci i optowali za wydaniem dosadnego oświadczenia. Wersja przygotowana przez urzędników nie przypadła im do gustu, więc osobiście zabrali się do pracy. Podobno największy wkład w ostateczne jego brzmienie miała sama księżna. Według doniesień, oświadczenie sporządzone przez Pałac Buckingham nie zawierało słynnej już linijki "niektóre wspomnienia mogą się różnić". 

Podczas gdy dwóch wysokich rangą urzędników - rozumianych jako najlepsi królewscy doradcy - było przeciwnych słynnemu zwrotowi, ponieważ mogłoby to jeszcze bardziej pogorszyć zerwane więzi. Księżna Walii zajęła stanowisko, mówiąc, że historia "osądzi nas" na podstawie ich reakcji na roszczenia.

The Times donosił: "To Kate wyraźnie podkreśliła: 'Historia osądzi to oświadczenie i jeśli to zdanie lub podobne zdanie nie zostanie uwzględnione, wszystko, co powiedzieli, zostanie uznane za prawdziwe". Twierdzono, że Kate była również "znacznie bardziej opanowana" niż zazwyczaj. Ostateczne oświadczenie w tej sprawie, które zatwierdziła zmarła królowa, brzmiało: "Cała rodzina jest zasmucona, gdy dowiaduje się, jak trudne były ostatnie lata dla Harry'ego i Meghan. Poruszone kwestie, zwłaszcza te dotyczące rasy, są niepokojące. Chociaż niektóre wspomnienia mogą się różnić, są one traktowane bardzo poważnie i zostaną omówione przez rodzinę prywatnie. Harry, Meghan i Archie zawsze będą bardzo kochanymi członkami rodziny".

Więcej o: