Jane Seymour to jedna z najbardziej rozpoznawalnych aktorek w świecie filmowym. Popularność zawdzięcza rolom dziewczyny Jamesa Bonda w "Żyj i pozwól umrzeć" oraz w tytułowej w serialu "Doktor Quinn". Oprócz tego była wielokrotnie nagradza i doceniana za swoje osiągnięcia. Nic więc dziwnego, że media w pewnym momencie zaczęły interesować się jej życiem prywatnym. Okazuje się, że część z jej związków zakończyła się bolesnym rozstaniem.
Jane Seymour nie miała szczęścia w miłości. Jej mężowie wielokrotnie ją zdradzali i aż trudno sobie wyobrazić, przez co musiała przechodzić. W najnowszym wywiadzie dla The Times wyznała, jak sobie radziła. "Nie jestem zbyt dobra w zdradach. Nie radzę sobie z nimi dobrze" - czytamy. Jednocześnie utrzymywała, że nie żywi urazy wobec byłych partnerów. "Jeśli zostałam zastąpiona, jestem szczęśliwa, że mogę pójść dalej" - mówiła. Przy okazji przyznała, że poniekąd rozumie, że jej partnerzy mogli się czuć odrzuceni. Zawsze była bardzo zapracowana.
Myślę, że byłam po prostu zbyt zajęta pracą. Ze względu na to, że nie mogli być obok mnie, mieli prawo poczuć, że ktoś jest bardziej interesujący ode mnie. Tak sobie to wyobrażam - mówiła Jane Seymour.
Jane Seymour długo próbowała odnaleźć miłość na całe życie. Jej pierwszym mężem był Michael Attenborought, za którego wyszła mając zaledwie 20 lat. Niestety, to uczucie szybko się wypaliło. Para rozstała się po niespełna dwóch latach. Niedługo później dała szansę Geoffreyowi Planerowi, a później Davidowi Flynnowi. To z nim w końcu doczekała się dwójki dzieci. Ich relacja miała się jednak zakończyć przez niewierność mężczyzny. Na jej życiowej drodze stanął James Kaecha. Zakochani poznali się na planie i od razu między nimi zaiskrzyło. Choć przez jakiś czas tworzyli szczęśliwą rodzinę, to ostatecznie się rozwiedli. Powodem miały być zdrady aktora.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!