Rodzice Wojciecha Szczęsnego rozwiedli się w 1990 roku - w tym samym, w którym przyszły bramkarz przyszedł na świat. Przez długi czas Szczęsny miał jednak dobre relacje z ojcem, który, podobnie jak syn, wiele lat zawodowo zajmował się piłką nożną. Mniej więcej od 2013 roku przestali się jednak ze sobą kontaktować, a o taki stan rzeczy Maciej Szczęsny obwinia syna.
W 2011 roku Wojciech Szczęsny był gościem programu Kuby Wojewódzkiego. Bramkarz był wówczas zawodnikiem Arsenalu i od trzech lat zasilał szeregi polskiej reprezentacji. Już wtedy mówiło się o ogromnym potencjale i sukcesach młodego piłkarza, do czego w czasie rozmowy nawiązał Wojewódzki.
Piłkarscy komentatorzy mówią, że lada sezon możesz być najlepszym bramkarzem świata. (...) Twój tata mówi, że "zap***dalasz jak dziki buldog" - powiedział prowadzący.
Odpowiedź Szczęsnego była jednak dość smutna.
To fajnie, bo ja od taty komplementów często nie dostaję - odparł.
Relacja ojca i syna zakończyła się kilka lat później, a kulisy tej sytuacji nie są do końca znane. W 2018 roku Maciej Szczęsny w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" powiedział, że to syn z dnia na dzień przestał się do niego odzywać.
Miałem z nim super relację przez 24 lata. Rozmawialiśmy po każdym jego meczu - mówił.
Ojciec bramkarza opowiadał, że w 2013 roku miał odwiedzić syna w Londynie. Wojciech Szczęsny miał rzekomo wysłać ojcu szczegóły lotu, a także informację, kto odbierze go z lotniska, jednak już więcej się do niego nie odezwał.
W końcu Wojtek zakończył słowami: "Przepraszam cię tato, ale dwa dni temu wprowadziła się do mnie Marina, ona wcześnie chodzi spać i cały czas mnie woła, żebym przyszedł. Pogadamy, jak się zobaczymy". Czekałem na koordynaty, ale już ich nie dostałem. Kamień w wodę - relacjonował Maciej Szczęsny.
W 2018 roku Maciej Szczęsny organizował wystawę fotografii, na której zabrakło jego syna. Potwierdził wówczas, że bramkarz nie utrzymuje z nim kontaktów.
Nawet nie wiem, czy w ogóle wie, że robię wystawę. A gdyby nawet wiedział, to nie przyszłoby mi do głowy, by psuć mu terminarz, pewnie ma jakąś sesję do "Gali" lub "Vivy!" - stwierdził cierpko.
Jak donosi Plejada, Wojciech Szczęsny nie stawił się też na ślubie ojca z Dominiką Życińską w 2015 roku. Rok później Maciej Szczęsny udał się za to na wesele syna, który stanął na ślubnym kobiercu z Mariną Łuczenko. Panowie mieli jednak nie zamienić ani jednego słowa.
Wojciech Szczęsny o relację z ojcem nadal jest pytany w mediach. Nie chce jednak opowiadać o tym, co się między nimi wydarzyło.
Nie bawię się w publiczne tłumaczenie, dlaczego tak jest, bo czuję, że nie mam się z czego tłumaczyć. Są takie rzeczy, które zostają w rodzinie, nawet jeśli tej relacji nie ma - mówił "Kwartalnikowi Sportowemu".
Dodał też, że ta sytuacja jest pewnie do naprawienia, ale przyzwyczaił się do takiego stanu rzeczy.