Bądź na bieżąco. Więcej o polskim i światowym show-biznesie przeczytasz na Gazeta.pl.
Agnieszka Dygant ogromną popularność zdobyła dzięki komediowej roli w serialu "Niania". W roli Frani Maj rozbawiała telewidzów. Niestety życie to nie serial komediowy, o czym aktorka boleśnie się przekonała. W dodatku niejeden raz. Swoimi traumatycznymi przeżyciami Dygant podzieliła się ostatnio w wywiadzie dla tygodnika "Na żywo".
Podczas rozmowy aktorka wróciła do wydarzeń z przeszłości. Okazuje się, że wieku szkolnym Agnieszka Dygant przeżyła śmierć ojca.
W drugiej klasie podstawówki straciłam tatę. Nie miałam takiego poczucia bezpieczeństwa, jakie mają dzieci wychowujące się w pełnych rodzinach. Wewnętrznie stale obawiałam się o przyszłość - wspomniała aktorka.
Na jednej życiowej tragedii się jednak nie skończyło. W klasie maturalnej czekała ją kolejna trauma. Wybawieniem dla nastolatki okazały się jej pasje, w tym muzyka.
Przed moją maturą ojczym zginął w wypadku samochodowym. Kolejna trauma... Ale musiałam się podnieść, nie było wyjścia. Pomogły mi w tym bliskie osoby, a także to, że już wtedy miałam swoje pasje. Występowałam w punkowym zespole Dekolt - wyznała Agnieszka Dygant.
Agnieszka Dygant w marcu 2022 roku świętowała 49. urodziny. Aktorka od lat związana jest z Patrickiem Yoką. Para doczekała się syna Xawerego, który ma już 12 lat. Pomimo trudnych przeżyć Agnieszce Dygant udało się rozwinąć karierę zawodową i zachować pogodę ducha.