Na początku marca Meghan Markle i książę Harry udzielili wywiadu, o którym nie przestaje mówić się do dziś. W rozmowie z Oprah Winfrey opowiedzieli o kulisach życia na królewskim dworze. Meghan i Harry wyznali m.in., że część członków rodziny królewskiej zastanawiała się nad kolorem skóry ich syna. Para jednak nie chciała powiedzieć, kogo dokładnie mieli na myśli. Pojawiły się pewne podejrzenia.
Pisarka, Lady Colin Campbell, być może zna odpowiedź i wie, o kogo może chodzić. W jednym ze swoich ostatnich wywiadów wyznała, że osobą, o której wspominali Harry i Meghan może być księżniczka Anna, córka królowej Elżbiety II. Jak dodała, nie do końca było, tak jak mówiła para. Ponoć doszło do nieporozumienia.
Według tego, co powiedziała Lady Colin Campbell, księżniczka Anna i reszta rodziny królewskiej, wcale nie jest uprzedzona do osób o innym kolorze skóry. Anna miała jedynie obawy, czy Meghan będzie mieć należyty stosunek do członków rodziny królewskiej.
Anna po prostu obawiała się, jakie możliwe skutki przyniesie wprowadzenie do rodziny kogoś tego pokroju, ze względu na charakter i wychowanie. Uważała tym samym, że mogło to negatywnie odbić się na całej rodzinie królewskiej - stwierdziła Lady Colin Campbell.
Lady Colin Campbell zwróciła też uwagę na jeszcze jedną kwestię. A mianowicie, o tym, że Archiemu został odebrany tytuł i prawo do ochrony. Pisarka uważa, że doszło do nieporozumienia w dyskusji na temat różnic kulturowych pomiędzy Brytyjczykami a Amerykanami. Co ciekawe, Harry ponoć mocno denerwował się, kiedy ciotka, księżna Anna, udzielała im rad. Książę miał wszystkie jej uwagi odbierać, jako rasistowski atak.
Anna była słusznie zaniepokojona, że jeśli w małżeństwie pojawią się dzieci, od razu zaczną się problemy. Jednak nie z powodu koloru skóry Meghan, ale ze względu na jej niezdolność do zrozumienia nieprzekraczalnych kulturowych różnic. Obawiała się, że Meghan nie będzie szanować rodziny, do której weszła - dodała pisarka.
Od wywiadu Meghan i Harry'ego minęło już sporo czasu, a na razie brak konkretnej odpowiedzi ze strony Pałacu Buckingham. Dotychczas pojawiło się tylko jedno oświadczenie, z którego treści dowiedzieliśmy się, że członkowie rodziny królewskiej są zasmuceni, że dla pary ostatnie lata był trudne, ale nadal Meghan, Harry i Archie są kochanymi członkami rodziny. Zaznaczono też, że "choć niektóre wspomnienia dotyczące przebiegu wypadków mogą się różnić", to sprawa traktowana jest bardzo poważnie.
Polityczny apel Jeżowskiej na koncercie Polsatu. Uderzyła w Nawrockiego na wizji
Emocjonalna reakcja Weroniki w finale "Rolnik szuka żony". "Ciężko się to ogląda"
Racewicz olśniła, Brodzik z nieoczywistym dodatkiem. Tomaszewska postawiła na klasykę
Sidney Polak po 35 latach odchodzi z T.Love. Zespół wydał oświadczenie
Rzadko można ich spotkać. Tak Pawlicki i Więdłocha wyglądali po opuszczeniu studia TVN
Zborowska pokazała, jak udekorowała choinkę. Jeden szczegół chwyta za serce
Krystyna Janda mieszka w stuletnim dworku. Przepiękna willa skrywa mroczną historię
Maciej ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przemówił po finale. Mocny wpis zniknął po kilku minutach
Pela przerwał milczenie po rozwodzie. Mówi wprost, jak wygląda jego nowe życie