Joanna Koroniewska dba o prywatność swoich dzieci i nie pokazuje twarzy córek na Instagramie. Aktorka chętnie jednak mówi o własnych doświadczeniach związanych z macierzyństwem. To właśnie kwestie związane z wychowywaniem dzieci były tematem rozmowy Koroniewskiej z Katarzyną Burzyńską-Sychowicz dla portalu Anny Lewandowskiej - Baby by Ann.
Aktorka w szczerym wywiadzie przyznała się, że jeszcze klika lat temu trudno było jej sobie wyobrazić, że może spełniać się w roli matki. Bała się tego zadania, uważała, że może nie podołać. Wszystko dlatego, że jak sama mówi, była bardzo skupiona na sobie i wychowała się w rozbitej rodzinie. Informacja o ciąży była dla niej więc wielkim przeżyciem.
Wtedy wydawało mi się, że jestem tak ogromną hedonistką, że to się nie może udać. Myślałam sobie: Nie, ja nie dam rady, ja się kompletnie do tego nie nadaję! I popłakałam się ze stresu - tak Koroniewska mówi o momencie, w którym zrozumiała, że zostanie mamą. Aktorka miała wówczas 30 lat.
I choć miłość do córki Janki pojawiła od razu, to początki nie były łatwe. Koroniewska opowiedziała wszak, że miała problemy z karmieniem piersią.
Miałam duże problemy z karmieniem piersią. Ale w związku z tym, że jestem zadaniowcem, próbowałam najróżniejszych sposobów, walczyłam, przeszłam kryzysy, spotkania z wieloma doradcami laktacyjnymi i w efekcie udało się: karmiłam.
Joanna Koroniewska nie ukrywa, że jej życie po narodzinach córek zmieniło się diametralnie. Razem z Maciejem Dowborem stara się spędzać z Janką i Heleną (między dziewczynkami jest 9 lat różnicy) jak najwięcej czasu. O sobie mówi natomiast, że jest "matką kwoką", która chce mieć wszystko pod kontrolą.
Na pewno zaskoczyło mnie też to, że stałam się taką matką kwoką, z których wcześniej się śmiałam - wyznała aktorka.
A po chwili dodała:
Ześwirowałam po prostu: zawładnęłam domem, dzieckiem, wszystkim! I wszystko wiedziałam najlepiej! Nadal wiem wszystko najlepiej (śmiech), ale teraz umiem się przyznać do błędu, wtedy absolutnie nie potrafiłam. Tak mi odbiło po urodzeniu Janki, że śmiałam się, że przy drugim dziecku, w życiu nie będę się tak zachowywać, bo to wstyd i normalnie obciach (śmiech). Po czym pojawiło się to drugie wyczekane, a ja zachowywałam się jeszcze gorzej.
Joanna Korniewska przyznała, że starsza córka nie była zazdrosna, gdy na świecie pojawiła się młodsza Helena. Aktorka zdradziła, że jej starsza pociecha jest bardzo dojrzała jak na swój wiek i odziedziczyła po niej i Macieju Dowborze m.in. cięty żart.
Nasze dziecko, z racji tego, że tyle czasu z nami spędza, jest dojrzałe jak na swój wiek, dużo więcej wie, ale nie jest starą maleńką - czytamy w wywiadzie.
Koroniewska opowiedziała też, że Maciej Dowbor jest wspaniałym ojcem i wymyśla dla dziewczynek fantastyczne zabawy. Aktorka cieszy się, że jej córki mają tak kapitalny kontakt ze swoim tatą.
Ja sama wychowywałam się bez ojca, więc wiem, jak bardzo to jest istotne, jak pomaga budować relacje z chłopakami. Janka w tej kwestii radzi sobie świetnie, ma wielu kumpli - zachwala była gwiazda "M jak miłość".
Jak widać Koroniewska cieszy się piękną rodziną. Oby tak dalej.
AG