Kuba Badach ujawnił, jak spędzi święta. Ta jedna rzecz to jego specjalność

Przed świętami Kuba Badach udzielił wywiadu, w którym opowiedział o przygotowaniach do Bożego Narodzenia. Okazuje się, że muzyk odgrywa w nich bardzo ważną rolę.
Kuba Badach
KAPIF.pl / KAPIF.pl

Święta to dla większości czas odpoczynku w rodzinnym gronie. Przed okresem błogiej beztroski, trzeba jednak przebrnąć przez intensywne przygotowania. Okazuje się, że dotyczy to nie tylko "zwykłych śmiertelników", ale także celebrytów. Kuba Badach zdradził, za co odpowiada w domu podczas świąt i nie tylko. Muzyk wyjawił, że to zajęcie bardzo go relaksuje.

Zobacz wideo Badach odrzucał wiele razy "The Voice of Poland". "Biorę za nich odpowiedzialność"

Kuba Badach szczerze o świątecznych obowiązkach. "Ja jestem sprzątacz"

Kuba Badach przed świętami ma mnóstwo obowiązków. Artysta występuje na licznych koncertach kolęd, podróżując po całej Polsce. Nie omijają go jednak obowiązki domowe. W rozmowie z portalem se.pl wokalista zdradził, że jego "działką" jest sprzątanie. Muzyk dodał, że bardzo lubi to robić.

Ja będę sprzątał przed, w trakcie i po. Ja jestem sprzątacz. Powinienem mieć firmę sprzątającą. Mnie to uspokaja

- przyznał. - Ostatnio po jakimś bardzo intensywnym czasie w życiu wróciłem do domu o 1:30 chyba i powiedziałem do żony: "Słuchaj, ja muszę zacząć robić coś normalnego w życiu. Idę sobie poprasować". Przez 45 minut prasowałem sobie koszule. Mój mózg wtedy odpoczywa. Jak nie będę muzykiem, to będę sprzątaczem - opowiadał.

Aleksandra Kwaśniewska i Kuba Badach spędzą święta za granicą 

W rozmowie z reporterką Jastrząb Post małżonkowie wyjawili, że kolejny rok z rzędu zamierzają spędzić święta poza granicami Polski. - Od wielu lat spędzamy święta w Szwajcarii, bo tam mieszka moja rodzina. To nasza rodzinna tradycja. Uwielbiam Wigilię w tamtejszym lesie, gdzie znajduje się piękna szopka. Zazwyczaj jest mnóstwo śniegu, płoną pochodnie, a chór śpiewa kolędy - opowiadała Kwaśniewska.

W tej samej rozmowie prezenterka zdradziła, że zdarzało jej się czasem zostawać w Polsce, ale później bardzo tego żałowała. - Uważam, że globalne ocieplenie trochę zabiera magię świąt. Dla mnie Boże Narodzenie to śnieg i górska atmosfera, a my mamy szczęście spędzać je w Alpach, gdzie ten śnieg rzeczywiście jest. Zdarzyło nam się parę razy zostać w Warszawie i wtedy było mi naprawdę smutno - tłumaczyła. 

Więcej o: