20 października wieczorem zakończyły się przesłuchania finałowe XIX Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina - jednego z najważniejszych i najbardziej prestiżowych wydarzeń w świecie muzyki klasycznej. Przez trzy wieczory, od 18 do 20 października, jedenastu wybitnych pianistów z całego świata prezentowało swoje interpretacje Poloneza-Fantazji As-dur op. 61 oraz jednego z dwóch koncertów fortepianowych Chopina - e-moll lub f-moll - z towarzyszeniem Orkiestry Filharmonii Narodowej pod dyrekcją Andrzeja Boreyki. Jury ogłosiło właśnie wyniki. Kto wygrał?
Wśród finalistów znalazł się Polak, Piotr Alexewicz, który wystąpił w Filharmonii Narodowej w niedzielny wieczór 19 października, wzbudzając ogromne emocje wśród publiczności i komentatorów. Po godz. 20. zakończył się ostatni zaplanowany na ten wieczór występ. Koncerty finałowe zakończyła japońska pianistka Shiori Kuwahara. Kto zdobył złoty medal i 60 tysięcy euro, a tym samym dołączył do grona takich laureatów jak Argerich, Zimerman czy Pollini?
Zwycięzcą XIX Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina został: Eric Lu (Stany Zjednoczone). II nagrodę otrzymał Kevin Chen - Kanada, a III nagrodę: Zitong Wang - Chiny (i za najlepsze wykonanie sonaty). IV nagroda: Tianyou Li - Chiny (i za najlepsze wykonanie koncertu); Shiori Kuwahara - Japonia, V nagroda: Piotr Alexewicz - Polska; Vincent Ong - Malezja, VI nagroda: William Yang - Stany Zjednoczone.
Pozostałe nagrody:
Za najlepsze wykonanie mazurków: Yehuda Prokopowicz (Polska)
Za najlepsze wykonanie poloneza: Tianyou Li - Chiny
Za najlepsze wykonanie ballady: Adam Kałduński (Polska
Rafał Trzaskowski aktywnie śledził przebieg XIX Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina. Obecny na finałowych koncertach w Filharmonii Narodowej, nie tylko słuchał występów na żywo, ale także dzielił się swoimi spostrzeżeniami w mediach społecznościowych. Nie da się ukryć, że największe wrażenie zrobił na nim amerykański pianista William Yang. Prezydent wskazał też swoją "finałową dwójkę" - tych, którzy według niego zasługują na najwyższe miejsca. "Jeżeli chcemy prawdziwego artyzmu i zaskakującej, niesztampowej interpretacji to jednak William Yang. Z Tianyao Lyu na razie moja para faworytów" - napisał na Facebooku. Całość przeczytacie TUTAJ.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!