Łukasz Gesek to popularny gwiazdor disco polo. Jednym z jego największych hitów jest utwór "Na koncercie w dyskotece". Wokalista utrzymuje bliski kontakt z fanami za pośrednictwem mediów społecznościowych. W sierpniu poinformował, że choruje na nowotwór i ma guza, który musi zostać wycięty. We wpisie opublikowanym na Facebooku podkreślił, że ma to szczęście, że nie ma do czynienia z nowotworem złośliwym. "Wykryto mi na żołądku guza, prawdopodobnie jest to rzadko spotykana choroba GIST. Nie jest to rak złośliwy i nie ma przerzutów. Zostałem w szpitalu, aby usunąć endoskopowo 1,5 cm polipa na żołądku, jednak okazało się, że jest to większy guz, osadzony głębiej w żołądku. Czeka mnie kolejny zabieg, tym razem inną metodą" - czytamy we wpisie. Gesek właśnie poinformował, że znalazł się w szpitalu.
W ostatni weekend września Łukasz Gesek opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie ze szpitalnego łóżka. Poinformował, że czeka go zabieg, podczas którego zostanie usunięty fragment jego żołądka. Wszystko dlatego, że po badaniu okazało się, że guz jest większy. Operacja planowana jest na poniedziałek 29 września. Wokalista podkreślił, że ma bardzo dobre nastawienie.
Czekam na zabieg. Jestem pozytywnie nastawiony. Wszyscy lekarze oceniają mój stan jako dobry i rokują, że w moim przypadku, po wycięciu tego guza będzie po sprawie... Oczywiście obserwacja onkologiczna i badania już będą mi towarzyszyć dłuższy czas, ale jest ok
- czytamy. Wspomniał, także o tym, jak w takich momentach życia pomaga mu wiara. "Mam takie przemyślenia, że nie czuję strachu. Wiara w Boga jest moim umocnieniem. Jeżeli możesz, pomódl się w mojej intencji oraz swojej rodziny" - podkreślił.
Łukasz Gesek w jednym z wpisów postanowił zwrócić się bezpośrednio do swoich fanów i zaapelować, aby regularnie kontrolowali stan zdrowia. Sam nie odczuwał żadnych niepokojących objawów i dowiedział się o chorobie podczas rutynowych badań. "Nie chcę wprowadzać zamieszania, ale chciałbym przestrzec, że ważna jest profilaktyka i badania. Nie miałem żadnych objawów. Badania takie jak: gastroskopia czy kolonoskopia, być może nie należą do najprzyjemniejszych, ale warto je zrobić, choćby dlatego, żeby wyeliminować poważniejsze następstwa, zwłaszcza po 40 roku życia. Tak samo jest z zawałami" - zaapelował. Wspomniał także o historii chorób w swojej rodzinie. "Moja rodzina jest obciążona zawałami, choć prowadzimy zdrowy tryb życia. Na szczęście w dzisiejszych czasach, możemy to kontrolować przez częste badanie krwi i leki korygujące. Warto robić badania profilaktyczne, dlatego z tego miejsca zachęcam do zainteresowania się tematem swojego zdrowia" - podsumował gwiazdor disco polo.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!