• Link został skopiowany

Aktor "Rancza" nadal musi pracować, bo pomaga finansowo dorosłej córce. "Nie odcięła pępowiny"

Sylwester Maciejewski ujawnił, dlaczego, mimo że jest na emeryturze, nadal pracuje. Okazuje się, że cały czas wspomaga finansowo córkę.
Sylwester Maciejewski pracuje, by wspierać finansowo córkę. 'Nie odcięła pępowiny'
Fot. KAPIF.pl

Sylwester Maciejewski ma bogatą filmografię. Zadebiutował na ekranie w 1977 roku w filmie "Ostatnie okrążenie". Mogliśmy go zobaczyć w takich produkcjach jak: "Alternatywy 4", "Pieniądze to nie wszystko", "07 zgłoś się" czy "Miodowe lata". Nie da się jednak ukryć, że to rola Solejuka w "Ranczu" stała się jedną z najważniejszych w jego karierze. Mimo że aktor ma 70 lat i jest na emeryturze, cały czas pozostaje aktywny zawodowo. Powiedział, jakie są tego powody. 

Zobacz wideo Pavlović o swojej emeryturze. "Bardziej ubolewam nad systemem"

Sylwester Maciejewski pracuje, by wspomagać finansowo córkę

Sylwester Maciejewski miał poważne problemy finansowe, gdy w 2001 roku u jego żony wykryto nowotwór. "Było tak źle, że brakowało mi pieniędzy na zapłacenie czynszu, rachunków za gaz i prąd" - mówił w wywiadzie dla "Na Żywo". Aktor wspominał, że decydował się na dorabianie, ale nigdy nie chciał porzucić zawodu. Latami nie mógł liczyć na więcej niż epizodyczne role. - Okazało się, że chyba wszystkie telefony mam popsute. Cisza. W teatrze grałem coraz mniej i tak aż do 2006 r., kiedy dostałem propozycję zagrania w "Ranczo" - mówił w "Dzień dobry TVN". 

Dziś Maciejewski jest na emeryturze, ale nie rezygnuje z kariery zawodowej. Na co dzień wspiera finansowo jedyną córkę Milenę. - Byłoby przyjemnie, jakby pieniądze leciały, ja bym odpoczywał, miał spokój, emeryturę i nie trzeba byłoby dorabiać. Ale tak byłoby zbyt łatwo. Ja się, broń Boże, nie uskarżam. Nie mam nawet specjalnego powodu - wspominał.

Daję sobie radę i wspomagam jeszcze córkę. Jak to się mówi, nie odcięła jeszcze pępowiny, choć przecież mam już nawet wnuczkę. Dlatego od czasu do czasu muszę pomagać córce, ale nie jest w tym nachalna, więc jakoś sobie radzimy. Sytuacja jest, jaka jest, więc trzeba jeszcze troszkę popracować, żeby na wszystko wystarczyło

- mówił Maciejewski. 

"Ranczo" powróci? Co z kontynuacją serialu?

Sylwester Maciejewski przez lata bawił widzów "Rancza" jako Solejuk, a w mediach pojawiają się doniesienia, jakoby miało dojść do realizacji 11. sezonu serialu. Czy faktycznie do tego dojdzie? Sam reżyser nie jest tego pewien. - Bardzo byśmy chcieli, żeby teraz nie dochodziło do specjalnych zmian we władzach i żeby Telewizja Polska chciała wyprodukować te pięć odcinków, byśmy mogli je nakręcić w przyszłym roku. Obawiam się, że jeśli w przyszłym roku tego nie zrobimy, to będzie to już niemożliwe - mówił w rozmowie z Plejadą. Tutaj dowiecie się więcej: Niepokojące doniesienia o powrocie "Rancza". Reżyser ma poważną obawę

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: