• Link został skopiowany

Lawina komentarzy pod postem postrzelonego dziennikarza. "Absolutnie chore"

W piątek 15 sierpnia w Toruniu Marcin Lewicki został postrzelony z wiatrówki podczas postoju na światłach. Dziennikarz przeszedł już dwie operacje, które miały na celu uratowanie oka mężczyzny. Nie było to pierwsze tego typu zdarzenie. Internauci nie kryją oburzenia.
Marcin Lewicki
Facebook/Marcin Lewicki

W niedzielę 17 sierpnia dziennikarz Marcin Lewicki poinformował o zdarzeniu, które miało miejsce podczas postoju na światłach. "W momencie, gdy stałem motocyklem na światłach, mając uchyloną szybkę od kasku, uderzył mnie w oko niezidentyfikowany przedmiot, najpewniej metalowy. Przedmiot leciał z ogromną prędkością" - przekazał w mediach społecznościowych. Okazało się, że w Toruniu doszło już do tego typu wydarzeń. Lekarze walczyli o ocalenie oka mężczyzny. Lewicki poinformował na swoim facebookowym profilu, że przeszedł dwie operacje. Pod jego postem rozpętała się burza.

Zobacz wideo Edyta Zając wygrała "Taniec z gwiazdami". Miała poważny wypadek

Postrzelony wiatrówką dziennikarz przeszedł drugą operację. "Na razie walczę"

Marcin Lewicki jest po drugiej operacji, o czym poinformował w mediach społecznościowych. "Trwała prawie dziesięć godzin. Dostałem masę słów wsparcia i pytań, na które na pewno odpiszę! Wybaczcie, jednak jeżeli nie odezwę się od razu! Mogę tylko potwierdzić, że z oka wyjęto mi śrut od wiatrówki. Na wpis z podziękowaniami przyjdzie jeszcze czas (a mam za co dziękować!). Na razie jednak walczę!" - czytamy na facebookowym profilu dziennikarza. W rozmowie z portalem o2 żona Lewickiego przekazała, że nie wiadomo na razie, czy oko udało się uratować. Kobieta wyjawiła też, że początkowo funkcjonariusze policji nie chcieli wszcząć postępowania, gdyż uznali to za "zdarzenie losowe".

W komentarzach pod postem Marcina Lewickiego zawrzało. "Brak słów"

W komentarzach pod postem dziennikarza rozpętała się burza. Internauci wyrażali oburzenie zaniedbaniami władz. Nie zapomnieli jednak też życzyć Lewickiemu szybkiego powrotu do zdrowia. "Absolutnie chore. I jeszcze to ‘zdarzenie losowe’...", "Walcz Marcin - i o zdrowie, i o sprawiedliwość. Taki psychopata nie może chodzić na wolności i po prostu strzelać do ludzi", "To jest niewiarygodne! Nie mieści mi się w głowie, jak w ogóle dopuszczono do tego, że po pierwszym incydencie były kolejne. I jeszcze to 'zdarzenie losowe'", "Brak słów, że coś takiego miało miejsce, i że niby zdarzenie losowe… trzymaj się i szybkiego powrotu do zdrowia; Bardzo mi przykro, że takie coś cię spotkało... Sama niedawno straciłam zdrowie, także łączę się w bólu i trzymam kciuki, aby wszystko się odpowiednio zagoiło!" - bulwersowali się komentujący.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: