"Mówię Wam" to jedna z najnowszych produkcji TVN-u. Program prowadzi Mateusz Hładki, a formuła polega na zapraszaniu osób z show-biznesu i rozmowie o bieżących wydarzeniach. W sobotę 14 września pojawił się w nim Krzysztof Rutkowski wraz z żoną Mają i synem. Detektyw bez licencji rozgadał się na temat wielu rzeczy. Nie dość, że wyjawił cenę za luksusowej marki marynarkę, to jeszcze puścił parę z ust i powiedział co nieco o jego debiucie w MMA.
Początkowo wywiad rozpoczął się bardzo spokojnie. Krzysztof Rutkowski ubrany w białe spodnie i koszulę, a także wyrazistą marynarkę przybył razem z żoną i synem. Choć i oni powiedzieli kilka słów, to zdecydowanie cała uwaga była skupiona na detektywie bez licencji. Gdy tzw. small talk dobiegł końca, Mateusz Hładki wyciągnął interesujący publiczność wątek i zapytał celebrytę o jego nadchodzącą walkę. - Krzysztof Rutkowski zawalczy w Fame MMA ze Zbigniewem Stonogą - zaczął prowadzący, po czym dodał: - Po co ci ta walka? - dopytywał? - A czemu ma jej nie być? - odbił piłeczkę Rutkowski. - No bo pieniądze masz, ładną twarz masz... - zaczął wymieniać. Krzysztof Rutkowski nie zdążył nawet odpowiedzieć, bo wtem wtrąciła się jego żona. - Chcę powiedzieć, na co przeznaczamy też pewną część wynagrodzenia - rzuciła, i dodała: - Na remont bardzo biednej dziewczynki pokoju - powiedziała. To nie umknęło uwadze gospodarza. - A jakie to jest wynagrodzenie? - drążył. - To pytanie do Clouda - powiedział Rutkowski. - O pieniądzach dżentelmeni nie rozmawiają - rzucił Hładki, ale mimo to nie dawał za wygraną. - Ale jak patrzę na ciebie, to widać, że zamiłowanie do luksusu jest. Ile ta marynareczka? - drążył. Okazało się, że za marynarkę, w której Krzysztof Rutkowki niedawno pojawił się też na ramówce TV Puls, musiał zapłacić całkiem niezłe pieniądze. Kosztowała go bowiem aż 18 tys. zł.! - Coś w okolicach 18 - wyznał. - O panie - złapał się za głowę Hładki. Po zdjęcia zajrzyjcie do naszej galerii na górze strony.
Gdy tematy modowe i pieniężne odeszły w cień, Mateusz Hładki postanowił raz jeszcze nawiązać do zbliżającej się walki. - Powiedz mi jeszcze, co z tym Stonogą - powiedział. - Myślę, że naruszył pewne zasady, czego nie powinien robić. Ubliżył Patrycji Koteckiej, żonie Zbigniewa Ziobry, przy sprawie, którą powiedzmy gdzieś on się konfrontował. (...) W związku z tym, że dziewczyna została gdzieś tam bez prawnie opluta - zaczął wyjaśniać, jednak trochę się zaplątał. W tym samym momencie Mateusz Hładki rzucił: - Czyli sprawa honorowa. - Dokładnie - odparł Rutkowski. - Trzymamy kciuki za walkę, dziękuję, że przybyliście - podsumował prowadzący. Maja Rutkowski była w szoku, że wywiad zakończył się tak szybko. Zaraz potem jednak cała rodzina udała się na ściankę, a także do zgromadzonej publiczności, aby porozmawiać razem z nimi. Co myślicie? Oglądaliście ten odcinek? ZOBACZ TEŻ: Awantury wokół Rutkowskiego ciąg dalszy. "Spełniłem potrzebę kapłana".